Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (7)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
stacja XII
- Toyer
Miłość mnie wybawi...
- Toyer
Twoje imię
- erni
stacja XII
- Kama
więcej...

Dziś napisano 29 komentarzy.

Kiedyś...

Kiedyś...

I.

Kiedyś... to robiłem, tym się zajmowałem...
Kiedyś w tym siedziałem.
Kiedyś tam byłem. Kiedyś tym byłem...

Cokolwiek by to nie było, jako cząstka nas samych, choćby nawet niezbyt chwalebna, lub całkiem nie do przyjęcia i nielegalna , to KIEDYŚ zaciera kontury i nadaje zupełnie znośny kształt temu, co było KIEDYŚ.

Gorzkie zmienia się w słodkawe, czarno-białe - w jasne i wibrujące, jeśli nie barwne.
Tak, że daje się to przełknąć i z rozmarzonym spojrzeniem nawet uśmiechnąć.

Bo w pewnym sensie nadal jest w nas to coś, co zostało określone przez KIEDYŚ, a jednocześnie zostaliśmy bezpiecznie oddzieleni fosą od niebezpiecznego i dzikiego zwierzęcia, któremu można ukradkiem wciąż rzucić pół nadgryzionej bułki.

A gdy zostaje się przyłapanym, cóż? Zawsze można poryć palcem stopy w piachu, wiercąc małe kółeczka, jakby szukając ucieczki do KIEDYŚ, by po chwili namysłu, ze spuszczonym wzrokiem, ale wciąż szelmowskim uśmiechem odpowiedzieć: "To było dawno i nieprawda!"...
To było KIEDYŚ!

II.

Kiedyś na odczepne, kiedyś na prawie nigdy. Kiedyś, jako synonim nigdy. Kiedyś na mgłę spowijającą jutro. Kiedyś na lepsze czasy. Kiedyś, z nadzieją...

To jak rzucanie butelki z listą życzeń do oceanu.
KIEDYŚ ktoś ją wyłowi. KIEDYŚ znów się spotkamy...
KIEDYŚ wyrosną tu kwiaty. KIEDYŚ rzucone na odczepne dziecku. KIEDYŚ wymieszane z KIEDYŚ ze wspomnień...

KIEDYŚ na określenie NIGDY...
KIEDYŚ na długoterminowy pośpiech...

KIEDYŚ zamienione w nieznoszące sprzeciwu KIEDY?

A wówczas nabierasz skupienia, jak Michał Anioł malujący freski w Kaplicy Sykstyńskiej i odpowiadasz papieżowi lekko bezczelnie:
"KIEDYŚ!"
Pewnie lekko grafomańskie i szorstkie. Co tam! Autentyczne!
Pozdrawiam!
Napisz do autora

« poprzedni ( 269 / 555) następny »

Konik polny

dodany: 2020-08-15, 16:44:44
typ: inne
wyświetleń (98)
głosuj (5)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

Albin 2020.08.16; 14:16:19
A czas na teraz?
Pozdrawiam

niteczka 2020.08.16; 13:33:37
Kiedyś to było ... a co było - to nasze
Mimo że TERAZ rządzi się swoimi prawami - to KIEDYŚ zawsze będzie nasze
Lubię twoje filozoficzno refleksyjne przemyślenia
Pozdrawiam nadmorsko :)

Konik polny 2020.08.16; 00:05:18
Hmmm...

OlkaW 2020.08.15; 22:34:38
Kiedyś-w przeszłości lub w przyszłości...jednak nie teraz,prawda? Rozpamiętywanie tego co było albo,przeciwnie -marzenia nie są takie złe.Jednak nie mogą zastępować działania Życie w świecie marzeń i wspomnień jest niestety jałowe

lucja.haluch 2020.08.15; 18:41:12
Dobre...kiedyś jak tarcza ochronna przed tym co nie chcemy ostro pamiętać, albo nie mamy zamiaru spełnić bo to będzie kiedyś..Plus+
Pozdrawiam cieplutko teraz, miłego wieczoru dzisiaj...

gośka26 2020.08.15; 18:37:48
takie troszkę(może nawet całkiem) rozważania filozoficzne, ale mnie bardzo podoba się kiedyś szczególnie pierwszy - jakoś tak współodczuwam tamto kiedyś:)


Wiersze na topie:
1. w intencji manny (30)
2. [rozebrany ze słów***] (30)
3. liczenie słojów (30)
4. na znak (30)
5. jest dobrze (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (446)
2. Jojka (319)
3. darek407 (265)
4. Gregorsko (154)
5. pit (70)
więcej...