|
kąsek nieba
kąsek nieba |
kiedy jestem w domu sama
świat spisuję w jednej strofce
i odgrywam monodramat
inne role są mi obce
za kurtyną glob zamykam
jestem bogiem i wybawcą
rytmu w którym brzmi muzyka
tego co prześnione dawno
a wciąż świeże jak poranek
co po nocy wpada w dłonie
z nową rolą tylko dla mnie
w starą maskę wwiewa płomień
wiary w to co nieodkryte
zza kurtyny pięknem kusi
nim mnie ciszą życie zamknie
i pozwoli odejść duszy
tam gdzie ról już grać nie trzeba
gdzie się słowo staje słowem
smacznym niczym kąsek nieba
połamany z wiecznym Bogiem
tym co dla każdego jeden
a dla wielu bez różnicy
kiedy sama w domu siedzę
jestem wszystkim . jestem niczym
- milcząca -
jeszcze ma tyle do powiedzenia
ta która stopy zdziera mi w drodze
moja najdroższa mateńka Ziemia
co bywa katem i wiary bogiem
kłaniam się przed nią coraz to niżej
czując jej zapach krwią nasiąknięty
i wybaczeniem wargi jej zwilżam
kreując obraz nieludzko piękny
bez tej niewoli co wolą bywa
wolną wciąż zwaną chociaż świat przeczy
i nadgorliwym usta zamyka
a Matka patrzy . patrzy i milczy |
|
. |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
pit |
2020.05.15; 11:25:47 |
puenta pierwszego utworu, niczym filozoficzne podsumowanie rozprawy - bardzo mi się podoba...
drugi utwór - wręcz zmusza do zatrzymania się i zastanowienia...
pozdraiam słonecznie :-) |
Krzychu |
2020.05.15; 11:14:33 |
Twoje wiersze to nie kąsek nieba, to cały kęs.
Pozdrawiam serdecznie |
Witold |
2020.05.15; 08:43:18 |
hej! |
Wojciech M |
2020.05.15; 08:07:53 |
Obydwa z przyjemnością się czyta
Dobrego dnia Tesso |
|
|