|
JESZCZE...
JESZCZE... |
JESZCZE...
Jeszcze są długie cienie drzew,
na grzbiecie starej ziemi.
Jeszcze nie zbudził ptaków śpiew,
spod śniegu stos kamieni.
Jeszcze jest zimny promień dnia,
na szybach mego okna
i ten z północy mroźny wiatr,
co trzyma krople w soplach.
Jeszcze się serce tuli w płaszcz,
od chłodu i nadziei.
Jeszcze się w oczach rodzi płacz,
żeśmy coś zapomnieli.
Ale nie można przecież żyć,
tylko weschnieniem wiosny
i jak marzyciel ciągle śnić,
w cieniu zielonej sosny.
Nasza miłość ze skrzydel serc,
jest jak kawałek chleba.
W tej miłości nie trzeba mieć,
wiosny... tylko trochę nieba. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
TESSA |
2015.06.10; 17:56:32 |
jeszcze mi mało Twoich słów! |
dziadek |
2009.08.17; 20:44:49 |
piękny liryczny wiersz, napisany bez zarzutu+ |
torpeda |
2009.08.16; 20:21:11 |
...bardzo ciepły liryczny wiersz...+ |
Chmurka |
2009.08.16; 20:13:31 |
Piękny wiersz... ujmujące uczucia... + |
fiołek |
2009.08.16; 19:21:17 |
przepiekna miłość....baśniowa wręcz + |
jarek jaroszyński |
2009.08.16; 15:15:10 |
...piękna ta miłość jak z bajki,tylko o takiej marzyć...i pięknie opisana.Gratuluję+ |
|
|