|
...jesień...
...jesień... |
bogodajnie zapachem unosi
w kolorach zwykłych farb
obieżyświatem jest uśmiechem
na nadzieję zielony pas
nie każdemu zostawi
gdy oczy nie widzą
ucho nadstaw
trzask suchych gałęzi
usłyszysz
spektakl to dziejowy
scenę natury ma
niezauważlną oddziałowywaniem
jak błona dziewicza pęka
tak bez owocu się odpada
w życiu ubogim beztrosko
przyrostem nieprzyjaznym wzrostem
a duszy odszkodowaniem
w niebyciu bytem...
...kiedy montaż jest na raty
izolacja uczuć niedostateczna
w zabezpieczeniu inwestycji
16-08-2014 |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2014.08.19; 06:47:16 |
w:) jeszcze raz dziękuję jak też pozdrawiam i słoneczny:)przesyłam:) |
Marzi |
2014.08.18; 22:02:09 |
jeszcze nie :) pozdrawiam + |
kaja-maja |
2014.08.18; 19:54:01 |
w:)dziękuję jak też pozdrawiam i słoneczny:)przesyłam:) |
Super-Tango |
2014.08.18; 18:48:04 |
Ciekawy, interesujący wiersz+)
Pozdrawiam serdecznie |
KatNa |
2014.08.18; 18:32:35 |
:) + :) |
TESSA |
2014.08.18; 07:24:17 |
jak dobrze, że to przenośnia jest...bo chyba koleżanka nie chce gwałtownie przywołać jesieni, kiedy lato nie zdążyło się dobrze rozhulać:))) |
|
|