|
Jeniec cz VII-Nad granicą
Jeniec cz VII-Nad granicą |
Nim świt otworzył nieba bramy
z oczu spędzając ciężar nocy
to już autobus w świat nieznany
hałasem kół wolno się wtoczył
nagle zatrzymał się na zboczu
bowiem na drogę spadły skały
dalej można iść tylko pieszo
lecz to odcinek niezbyt mały
a on dziś musi przejść granicę
ważność paszportu mija w nocy
do tego czasu dostał wizę
więc musi raźno stawiać kroki
lecz co to znaczy dla piechura
co dróg przedeptał już tysiące
nie straszna mu ostatnia góra
przez którą na strażnicę dotrze
już widać most i posterunek
dzień swym upałem pali w oczy
pora porzucić w dal frasunek
i do wolności próg przekroczyć
pytali go skąd tutaj trafił
zdziwieni że piechotą doszedł
potem przyjrzeli fotografii
którą wklejoną miał w paszporcie
gdy dostał od nich pozwolenie
powoli ruszył po tym moście
mijając długich przęseł cienie
co kwitły lekko i radośnie
gdy nagłych stóp usłyszał echo
to nie potrafił się zatrzymać
aż obumarło w nim nad rzeką
tworząc tablicę z napisem Iran
cdn. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
niteczka |
2019.01.09; 00:27:03 |
toż to będzie książka o Jeńcu:)
pozdrawiam serdecznie:) |
joanna53 |
2019.01.08; 20:47:14 |
przepięknie:)
pozdrawiam serdecznie+ |
wiewióra |
2019.01.08; 20:18:59 |
Miło czytać ciąg dalszy |
lucja.haluch |
2019.01.08; 18:58:33 |
Z zainteresowaniem czytam...Plus+
Pozdrawiam cieplutko... |
wigor |
2019.01.08; 18:28:21 |
Pozdrawiam ;-) + |
|
|