|
Jeniec cz IV-u przyjaciół
Jeniec cz IV-u przyjaciół |
W mroźnym oddechu białych nocy
okryty grubych skór futrami
słyszał ich rozmów dziwne głosy
co w dal się niosły nad śniegami
potem go ciepłych dłoni dotyk
przygarnął chwili zapomnieniem
kojąc w nim bóle jak narkotyk
w dal odsyłając smutku cienie
siły odzyskał już po miesiącu
i po obozie żwawo chodził
gawędząc przy płonącym ogniu
do dalszej drogi się sposobił
wszak zbiegiem został naznaczony
więc musi wkrótce ruszać dalej
do małych dzieci i swej żony
by zgasić bliskich serc czekanie
przyjaciół roześmiane twarze
pozdrowił rąk ostatnim gestem
w psów ujadaniu,głosów gwarze
całował bieli wielką przestrzeń
na drogę dostał od nich psa
by go ochraniał przed wilkami
i czasem z kimś pogadać miał
gdy go samotność zacznie trawić
jej skroń pożegnał nad granicą
słów co rzucały się na usta
choć wkoło kwitło myśli tysiąc
to dłużej nie potrafił ustać
po mokrym śniegu ruszył wolno
nie oglądając się za siebie
ze zwisającą z ramion torbą
z której pachniało drogi chlebem |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
niteczka |
2018.02.16; 23:44:18 |
Bardzo dobry wiersz
Pozdrawiam:) |
wigor |
2018.02.16; 20:10:54 |
Dobre opowiadanie. Pozdrawiam ;-) + |
roman |
2018.02.16; 19:59:37 |
w ciekawy sposób opisujesz historię + |
joanna53 |
2018.02.16; 19:03:21 |
śliczny wiersz,
przeczytałam z zapartym tchem,
pozdrawiam+ |
Cichy2017 |
2018.02.16; 19:00:49 |
Marku malujesz słowem jak Gierymski pędzlem, pięknie :) |
Podlasianin |
2018.02.16; 18:55:22 |
Nie muszę Cię przekonywać, że z największą niecierpliwością oczekuję dalszego ciągu historii. Pozdrawiam + |
wiewióra |
2018.02.16; 18:03:38 |
Piękna historia , mam nadzieję na kolejne odsłony |
lucja.haluch |
2018.02.16; 17:31:09 |
Jak wzruszająco to opisujesz.. Malujesz obrazy i tworzysz
niesamowity klimat i scenerię..Plus+
Pozdrawiam serdecznie.. |
|
|