|
Jak tama...
Jak tama... |
Gdy głos sumienia
jak intruz dokucza
Nagminnie człowiek
do milczenia go zmusza
Wszystko jest dozwolone
samokontrola znika
Poczucie winy i krzywdy
kompletnie zanika
Życie staje się znośne
pełne różnych wrażeń
Choć daleko odbiega
od szlachetnych marzeń
Sumienie jest jak tama
na wzburzonej rzece
Gdy tylko jej zabraknie
woda wszystko zmiecie |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
lucja.haluch |
2018.02.28; 20:42:40 |
Wiersz niezwykle istotny.. zatracenie się..a sumienie zamknięte.. zawsze się jednak odzywa..Jak Szymon.. co nalezy robić? Plus+
Pozdrawiam.. |
Anna z |
2018.02.28; 18:19:03 |
Prawdziwe i mądre
+ pozdrawiam serdecznie |
stokrotka55 |
2018.02.28; 16:40:30 |
proste a jak wymowne :) |
Podlasianin |
2018.02.28; 14:25:11 |
Ostatnia zwrotka tak definiuje sumienie, że każdy, nawet najmniej zorientowany, pojmie czym jest. Całość bardzo ładna. Pozdrawiam + |
|
|