|
Jaćwingowie
Jaćwingowie |
Gdy Podlasianin do mnie napisał,
że o Jaćwingach chce wiersz przeczytać,
wtedy poszedłem do biblioteki
i wszystko o nich zacząłem czytać.
Temat nietrudny, bo faktów mało
i każdy naród ma inną wersję,
poczułem nagle do mojej pracy
narastającą lekką awersję.
Jak wiersz napisać o czymś tak dawnym,
skoro ich z nazwy jedynie znają,
skąd pochodzili, kiedy zniknęli
i jaką oni historię mają.
Wiadomo tylko że lud ten mieszkał
na wschód od Mazur do rzeki Niemno,
ale nikt w szkole więcej nie mówił,
więc w mojej głowie niezwykle ciemno.
W Rusi i w Prusach a nawet w Polsce
wszyscy ich znali jako straceńców
bowiem walczyli wtedy półnago
i w bitwach nigdy nie brali jeńców.
Znalazłem wreszcie w Rzymskich kronikach
krótką notatkę, że lud "Sudini"
prowadził wtedy handel bursztynem
ze znanym Rzymskim miastem Rimini.
Lud zamieszkiwał całe Mazury
oraz Podlasie i Suwalszczyznę
gdy w drugim wieku obecnej ery
robili zręby pod swą ojczyznę.
A w piątym wieku, mówią przekazy,
gdy Ostrogoci Hermanaryka
chcieli zagrabić ich lube ziemie
to pokazali im jak się zmyka.
Nie zachowały się polskie pisma,
lecz przez zapiski dawnych papieży,
co spisywali pogańskie ludy,
zachód dowiedział się o Jaćwieży.
Litwini zwali ich Deynami
a za to w Polsce - Połekszanami,
w Rusi mówili im Jaćwingowie
i do tej pory są już tak zwani.
Długo bronili niezależności,
bo wróg się każdy od nich odbijał
i choć miast nigdy nie budowali
to wiek za wiekiem im w wojnie mijał.
Lecz na granicy z ziemią Jaćwingów
powstały zręby nowego państwa,
chodzi o Polskę która po latach
wreszcie kajdany zdjęła pogaństwa.
W dziesiątym wieku gdy kniaź Włodzimierz
na krótko Jaćwież podporządkował
i sam zobaczył tych wojowników
to się w Kijowie ze strachu schował.
W latach późniejszych ludy te były
uznane bardziej za najemników,
bo w różnych wojnach i z każdej strony
bronili swego płatnika szyków.
Walczyli z Polską przeciw Litwinom
a z Litwinami przeciwko Rusi,
z Rusią zaś ramię w ramię na Prusów
szli bo tam łupy i walka kusi.
Tak się ścierali na wszystkich frontach
a nikt nie bronił Jaćwieskiej ziemi,
bo sojusznicy gdy przyszli obcy
tak jak zazwyczaj zostali niemi.
Wiek był trzynasty, sam jego koniec,
kiedy krzyżowcom oraz krzyżakom
ostatni poddał się wódz ich Skomand,
bo nie mógł pomóc już swym rodakom.
Jaćwież już była tylko w teorii,
każdy z ich ziemi wziął coś dla siebie,
ale nie wszyscy od razu z ludu
zameldowali się wtedy w niebie.
Przetrwali długo, są nawet wzmianki,
że żyli jeszcze w szesnastym wieku,
z dziada, pradziada mówiąc swą mową,
tak narodowość żyje w człowieku.
Czy Jaćwingowie żyją do dzisiaj?
łatwo ich znaleźć w naszym słowniku,
bo słów którymi oni mówili
dziś używanych jest wciąż bez liku. |
|
dla Podlasianina |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
AL46 |
2021.05.20; 00:38:25 |
Jak zwykle na NAJWYŻSZYM poziomie... Nauka historii pisana z talentem i fantazją.
Podziwiam Twój poetycki kunszt, pozdrawiam i DUŻEGO Plusa+ ochoczo posyłam. |
roman |
2021.05.19; 17:34:55 |
Zadanie od Podlasianina odrobileś celująco+ |
Podlasianin |
2021.05.19; 16:43:13 |
Marcinie, jestem Ci ogromnie wdzięczny za cudownie stworzoną historię naszych przodków. Przez jakiś czas zastanawiałem się, czy moja propozycja dotycząca Jaćwingów nie była zbyt trudna, z uwagi na nikłe źródła historyczne. No ale, kto ma talent, ten ze wszystkiego uczyni perełkę - chapeau bas. |
Stan21 |
2021.05.19; 15:23:35 |
Brawo Marcin. Świetnie napisana lekcja historii wierszem. Pozdrawiam. + |
lucja.haluch |
2021.05.19; 13:35:39 |
Z ciekawością przeczytałam, może w niejednym tkwią ich ślady...Plus+
Pozdrawiam z ciepłym uśmiechem... |
JNaszko |
2021.05.19; 11:14:35 |
Ładny historia zawsze ładna
pozdrawiam Jurek+++++++++ |
Anna z |
2021.05.19; 09:26:52 |
Świetnie napisany wiersz,+brawo! |
Pióro Amora |
2021.05.19; 09:14:55 |
Jak zawsze, świetnie napisany wiersz. Brawo!
Pozdrawiam +++ |
Polak patriota |
2021.05.19; 08:42:45 |
Masz dopisek z Wiklpedi. Nie trzeba szperać w bibliotece:
"Jaćwingowie unikali staczania walnych bitew oraz zdobywania fortyfikacji i swoją taktykę opierali na szybkich atakach na terytorium nieprzyjaciela i powrotach z łupem na Jaćwież. Wyprawy odwetowe musiały się liczyć z ciężkimi warunkami terenowymi na Jaćwieży, ponieważ były to tereny zalesione, bagniste, z licznymi rzekami, jeziorami i wzgórzami morenowymi, co ułatwiało organizowanie zasadzek przez Jaćwingów. Kroniki średniowieczne podkreślają waleczność wojowników jaćwieskich."
Sam jestem namiętnym badaczem -lecz moja specjalizacja to międzywojnie i druga wojna. Podziwiam mrówczą pracę autora:))
+ |
Gabrys |
2021.05.19; 08:32:46 |
pozdrawiam + |
kmalenka8 |
2021.05.19; 07:58:22 |
Pozazdrościć Marcinie takiego talentu do pisania wierszy historią naznaczonych ale nie tylko ;))) Brawo! ;))) Pozdrawiam serdecznie (plus) |
wigor |
2021.05.19; 07:35:33 |
Był naród i go nie ma... Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam serdecznie ;-) + |
Wojciech M |
2021.05.19; 07:19:58 |
Czapki z głów, fantastycznie opisana historia
Udanego dnia Ci życzę + |
|
|