|
Igraszki co dalej
Igraszki co dalej |
Idź że już w buraki ty moja udręko
weź motykę w garść i wyplew ten zagon
może tam wypalisz resztki swej rozkoszy
ty ochłoniesz trochę dasz więcej swobody.
Kręcisz się na boki rozchylasz spódnice
zapach bije z ciebie przecież ty samica
gdy patrzę w twa stronę nachodzi mnie chcica
jak się oprzeć mam na twą propozycję.
Przez twoje igraszki pole zapuszczone
na traktor nie siadam jedynie na żonę
łąki nie wykoszę i z pola nie zwiozę
ciężkich plonów naszych gdy na tobie leżę.
I tak minął dzień, jeden, drugi trzeci
pole zapuszczone a ja robię dzieci
a na polu chwasty większe od buraków
sfolguj dziś kochana weź się za buraki
Przecież tak nie można zapuścić nam pola
twoja jest w tym rzecz i moja niedola
zostawmy na potem te nasze kochanie
w dzień pracujmy w polu noc jest na kochanie. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
wie.rut |
2012.11.20; 21:21:09 |
Ciekawa satyra.
Pozdrawiam
z plusem |
roman |
2012.11.20; 20:59:58 |
rubasznie ale z umiarem :), + |
Super-Tango |
2012.11.20; 20:53:17 |
Bdb, zabawna dowcipna satyra... z dobry morałem z puenty+)
pozdrawiam |
wigor |
2012.11.20; 20:41:09 |
:)) rubasznie jak u Romain Rollanda w"Colas Breugnon" i z dobrą puentą. PLUS z pozdrowieniami :)) |
|
|