|
gdybyś był
gdybyś był |
w tej co ja rzeczywistości, to może nie bałabym się tak
końca świata. Nie będzie i nie będziesz dlatego wmawiam nam
sen w którym cierpienie uszlachetnia i że to nie banał
kiedy piszę o tobie wiersz. Zrozumiałam co znaczy chcieć
utopić się w czyichś źrenicach. Musiałbyś mnie wpuścić. Tam
gdzie nigdy, nikogo poza wszystkim czego lękasz się
i ukrywasz
przed załamaniem światła. Drobny chłopiec klęczy w modlitwie
do wymyślonego boga, bo prawdziwy zawiódł. Jeśliby mógł
nie wychodziłby spod łóżka, zgubił się w miękkiej sierści kota,
może przez noc zapomni o nim ziemia, bądź spełni w końcu
ktoś jedno z jego życzeń. Nienawidzi kiedy śmieją się
i zapachu cebul. Rysuje właśnie na kradzionej kartce buty
bez dziur. Pulsacja w której dotąd realny był jedynie szloch. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
niteczka |
2020.03.17; 22:38:08 |
Zatrzymał ...
Pozdrawiam nadmorsko :) |
okno |
2020.03.17; 21:46:52 |
:D |
AlaOlaUla |
2020.03.17; 21:31:01 |
Aaaaa, ok :)
A cebule sa unikatowe :] |
okno |
2020.03.17; 21:26:27 |
AOU Nie wiem jak to jest po polsku ;) |
AlaOlaUla |
2020.03.17; 21:24:39 |
Nienawidzi kiedy śmieją się i zapachu cebul. - to jest po polsku?
Ogólnie czyta się. |
|
|