|
Estocada
Estocada |
Panie J ostatnia brama dwa pytania, Eden albo Wawel
Pierwsze nie, drugie tak a więc jednak stairway to hell
W wir smutku wpadam jak kolarz na welodrom
Brak mi tchu, jestem za słaby by dźwignąć ten ogrom
Pan BB mógłby się ode mnie wiele nauczyć
Buduje szybko, ale jeszcze szybciej potrafię burzyć
Życiowa jenga już od dawna stoi bez fundamentów
Utrzymuję ja w pionie ten niewidzialny z elementów
Człowiek piłka, podawany przez zawodników
Najlepsi gracze jak długo by jej nie trzymali przy nodze
I tak koniec końców ląduje w śmietniku
Joker w talii życia, jednak znaczenie już się zmieniło
Nożem poprawione kąciki ust, w akomodacji tak dobry, że niewielu to odkryło
Od checkpointu do checkpointu pędzę w trudzie
Po drodze zauważyłem, że psy mają więcej stylu niż ludzie
Jestem tu sam, pośród czterech białych ścian i mdli mnie… mdli mnie wszystko.
Ja-Byk, Matadorze proszę niech estocada sprawi żeby to wszystko prysło |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|