|
Erozja
Erozja |
Nie wychodź. Ze mnie nadal paruje
wilgotna glina pełna grudek; roztarta mięknę
do czułości, do pojednania z dłońmi.
Na razie znam tylko zimny blat stołu,
gorączkowe napięcie mięśni - w poszukiwaniu
nowego trzeba wygiąć ciało w łuk
aż do bólu pleców. Wytrzymać.
Wciąż uczę się mówić - język w moich ustach
należy do ciebie, zresztą jak wszystko
czego dotkniesz; ciepło to barwa
rozchodząca się w powietrzu.
Zobacz, zbrązowiała mi skóra:
jestem gotowa na pierwsze pęknięcia. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Małgorzata Błońska |
2016.05.17; 19:52:17 |
nie rozumiem tego nagłego zachwytu przez komentujących. ten autor zawsze pisał zajebiście. norma :) |
pikachu |
2016.05.15; 11:00:58 |
bardzo |
wigor |
2016.05.14; 17:54:43 |
Dobry wiersz. PLUS z pozdrowieniami ;-) |
Pacyna |
2016.05.14; 17:53:53 |
PIĘKNIE A N N O ;-) ++++++++++ |
marguerite |
2016.05.14; 14:49:35 |
wiersz. puenta zwaliła mnie z nóg - świetna! |
|
|