|
Eden oniryczny (cz. 2)
Eden oniryczny (cz. 2) |
Kiedy spowrotem trafiam w objęcia Jaźni,
chciwie wyciągam przed siebie drżące ręce ślepca
szukające resztek Twego cienia
znikającego w świecie marzeń.
I wtedy pojawia się głód,
który szarpie trzewia mej duszy
który sprawia,że moje dłonie
zaczynają swą niekończącą się podróż
w poszukiwaniu tego jedynego narkotyku..
...dotyku...LOSIE...DOTYKU!...
Wtedy słyszę głos ciszy
która bezgłośnie szepce w mej głowie
...śpij...śpij i śnij...
I znów zasypiam, złakniony snów
które wypełnią bezdenną pustkę mego wnętrza
i znów pojawisz się Ty
bym mógł trwać w błogiej nirwanie
dopóki sie nie obudzę
lecz wiem, że znowu zasnę
choć później znów się obudzę
wyczekując kolejnego snu
Aż wreszcie pojawi się sam Władca Wiecznego Snu
i będę wiedział
że nikt i nic mnie już nie zbudzi |
|
no to dobrej nocy:) |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
rekrut |
2012.09.27; 20:30:22 |
Za całość ++ |
|
|