|
Dziewczynka z zapałkami...współcześnie
Dziewczynka z zapałkami...współcześnie |
Odpalam zapałkę
Jeszcze kilka
Tak szybko gasną
Siedzę tu sama
bez pseudo przyjaciół
Bo jak nazwać ludzi
którzy obiecywali
A teraz nie ma ich
_______________
Moje dłonie trzęsą się
Zaczyna się - znowu
Powraca "głód"
Żyły dopominają się dawki
Czegokolwiek
Zamykam oczy - czekam
Umieram - umarłam
Nie wiem
Odlot - nie ma mnie
Zmarnowałam życie
Szczeniacki wybór
Na niebie zapaliły się gwiazdy
Jedna tak mocno błyszczy
Jakby dla mnie
Patrzę na nią oczy
Wyrzucają salwami łzy
Przypominam sobie
Tam mieszka Bóg
Zamykam oczy - czekam
Umieram - umarłam
Nie wiem
Odlot - nie ma mnie
Zmarnowałam życie |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Alex1 |
2017.12.23; 00:05:12 |
Fikcja literacka... Troszkę zaczerpnięta z "obserwacji" życia...Pozdrawiam, dziękuję za zatrzymanie. Wesołych, zdrowych Świąt
Valanthil..podziel się swoim wierszem...chętnie przeczytam |
lucja.haluch |
2017.12.21; 22:54:50 |
Znam rodziców, ktorzy stracili w ten sposób..nie wytrzymał skoczył z dachu i krzyczał..mamo.. To jest straszne uzaleznienie.. Plus+
Pozdrawiam .. |
jaśminowa |
2017.12.21; 21:52:41 |
Ja również mam nadzieję, że to fikcja literacka, znam , gdyż wiele lat patrze na te cierpienia. Przejmujący wiersz.
Pozdrawiam.+ |
Podlasianin |
2017.12.21; 20:53:29 |
Przejmujący obraz człowieka uzależnionego. To wygląda na równię pochyłą - mam nadzieję, że to fikcja literacka. Pozdrawiam + |
|
|