|
Dziewczyna snu skrzydlata opowieść
Dziewczyna snu skrzydlata opowieść |
Zygmunt Jan Prusiński
DZIEWCZYNA SNU SKRZYDLATA OPOWIEŚĆ
Motto: "Nadzieja ma skrzydła.
Przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów,
która nigdy nie ustaje.
A jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury" - Karolina Rakowska -
Erotyk jest jak korzeń dębu.
Przekażę ci upragnione
(najsłodsze dźwięki),
będziesz je długo pamiętać.
Tak, (przysiadłaś w mej duszy
i śpiewasz tę pieśń bez słów)...
Nie ranisz mnie sobą...
- Kobieta potrafi skrzywdzić
i słowem i czynem.
Wiesz że zdobię cię wierszem,
Te wiersze zostaną wieczne -
nie umierają jak liście.
Piszesz Karolino na niebie:
"Nadzieja ma skrzydła...
która nigdy nie ustaje".
Rozglądnij się w moich oczach.
Wstąp w nie byś odczuła
tę delikatność kochanka w czerwcu.
Pójdziemy pooglądać kaczeńce;
zrobię ci z nimi zdjęcie. -
Ułożysz się tak jakbyś nimfą była,
a ja, stary rybak, zażądam od ciebie
trzy życzenia...
Czy serdeczność jest poukładana?
Jak najbardziej miłość układam w tobie.
Wiersz z książki "Sen miłości"
Muza
https://static.jpg.pl/static/photos/646/646740/511cd3f8ea4f47d2bc700bdaf3ed9332_normal.jpg
Autor ZJP
https://m.salon24.pl/c463b712c9eacf5816a9e2320ae9c340,860,0,0,0.jpg |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
zygpru1948 |
2022.01.12; 06:27:29 |
Zygmunt Jan Prusiński
PRÓSZY NAMIASTKA TEGO CO NASTĄPI
Motto: "rozedrgałeś mnie
ciepły lekko pochylony
bez opamiętania" - Ragna
Spotkaliśmy się na Zaciszu
a cicho tak jak liryka
błogosławiona
w tobie mentalnie układam
pierwszy sen przy srebrnych
myślach zdwojonych
wraz z całym bagażem
istotnych dotknięć
i obudzisz się kobietą nagą
jak nagi jest pacierz
powędruję twoimi stopami
do rzecznych uciech
obwieszę na drzewach
erotyczną selekcję
to co przed nami zaświeci
dźwięk odbioru i przyjęcia…
27.12.2021 – Ustka
Poniedziałek 20:21
Wiersz z książki „Nagie Pacierze” |
zygpru1948 |
2022.01.12; 06:25:40 |
Stanisław Grochowiak | Rozbieranie do snu
Chodzimy razem
Po tym wielkim wnętrzu
Ona w smołowej
Ja w błękitnej sukni
Ona z zaledwie
Zieloną łysiną
I tu
Powiada
Będzie gwóźdź najpierwszy
Tutaj powiesisz
Cytrę obu rąk
A czy ten szczygieł
Może w nich?
Ja pytam
Ona jest głucha w obu czarnych gwiazdach
I tu
Powiada
Będzie gwóźdź następny
Tutaj powiesisz
Srebrny woal płuc
A czy ta róża
Może w nich
Ja pytam
Ona jest ślepa w obu ostrych uszach
I tu
Powiada
Będzie gwóźdź na głową
Wieszaj ją lekko
Dziobem w strop podłogi
A ja
Nie pytam
Ja stoją tak biały
Z kręgiem jak Chrzciciel
Nad drucianą szyją
Stanisław Grochowiak | Zwątpienie
Papier zepsuty smutną chorobą
Niedocieczenia własnego bólu
W inkauście woda przeważa nad czernią
Że przyjdą pić z niej
Pająki i muchy
Jesteś Zbielały
Siedzisz Wyschnięty
Mózg ci maleje
Chudną ci pięty
Papier zepsuty smutną chorobą
Niedocieczenia własnej radości
W inkauście woda rozcieka kolory
Jest zapach octu
I chloroformu
Jesteś Zdrętwiały
Siedzisz Trzewiowy
Zanik fosforu
Zwiędłość wątroby
Papier zostanie jak liść w rulonik
Przyjdą mu macać żeberka i nerwy
Nie pozostawią ani wątłej tkanki
Bez bicia w kotły
Nadymania trąb
Pójdziesz Pleśniowy
Legniesz Ciekliwy
Nakarmisz osty
Najesz pokrzywy
Stanisław Grochowiak | Święty Szymon Słupnik
Powołał go Pan
Na słup
Na słupie miał dom
I grób
A ludzie chłopaka na szafot przywiedli
Unieśli mu głowę w muskularnej pętli
Powołał go pan na stryk
Powołał go Pan,
By trwał.
By śpiewał mu pieśń
I piał
A ludzie w śród przekleństw dziewczynę gwałcili
I włosy jej ścięli i ręce spalili.
Powołał ją Pan
Na gnój
Powołał go Pan
Na słup
Na słupie miał dom
I grób
A ludzie słuchając mych wierszy powstają
I wilki wychodzą żerującą zgrają ...
Powołał mnie Pan
Na Bunt. |
|
|