|
dziesięciu Judaszy
dziesięciu Judaszy |
dokąd odchodzą cienie
czy kładą się obok nas
czy inni je kładą tam gdzie okulary laski
w różańce wplatają
między palce które już nie grożą
nie pieszczą
dziesięć nieruchomych posągów
dziesięciu Judaszy
którym nie doskwiera już reumatyzm
(ten nie dotykał
tamten nie pociągał za spust)
dokąd odchodzą cienie
może porywa je wiatr razem z duszami
unosi w bliżej nieokreślone hen
rzecz w tym że miły mu ten ciężar
i ciągle przesuwa cel
o jeszcze jeden klangor
kwitnienie jabłoni
w przydomowej kapliczce bez figury
i jest ich coraz więcej
tych celi i zdążających dokądś
poszarzałych na twarzach
zmęczonych pielgrzymowaniem
a jednak w zależności od płci
uchylają borsalino albo dygają rozkosznie
wzrok spuszczając przed tym który jest
a wiatr mierzwi ich dawno zdane czupryny
powiela przebytą drogę
łanami ķołysząc do snu odstawia
czas który dawno minął choć się nie skończył
bo wszystko jest względne
tak ciało można cieniem przykryć
i na cieniu położyć
mogą też zlec przy sobie
lecz nigdy się nie przenikną |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Tkaczuk★cчberɯızαrd |
2021.02.08; 15:58:57 |
Puszczyk, "zmieniłbym" się pisze, nie tak jak ty napisałeś. Przedstaw słownik z niemieckiego na polski.
Aforyzm? |
Jojka |
2021.02.07; 16:45:13 |
Wiem. Z terebki ;)
Dziękuję, AM. |
puszczyk |
2021.02.07; 13:21:07 |
Nie da się, to wyjąć otwarty parasol z...wiesz skąd :))) |
Jojka |
2021.02.07; 12:24:00 |
Tego nie da się skrócić :P
Dzięki. |
puszczyk |
2021.02.07; 11:53:53 |
Zmienił bym weryfikację, konstrukcję i zmieścił przekaz w dziesięciu wersach, kosztem opisowości którą tak lubisz.
A poza tym bardzo dobry wiersz :) |
|
|