Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (8)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Heretyk
- lucja.haluch
pan Kot
- lucja.haluch
Z mitami
- TESSA
Zmartwychwstały w nas
- lucja.haluch
więcej...

Dziś napisano 18 komentarzy.

Dzień pocałunku

Dzień pocałunku

Zygmunt Jan Prusiński


DZIEŃ POCAŁUNKU



Złudzenia plączą się
kobieta uczy mnie
jakim być mężczyzną.

Staram się jak cichy pomnik
spełniać te zachcianki
w nieparzystej mgle.

O świcie wybiega z domu
by w kryształowym sadzie
poszaleć po argentyńsku.

Zagryza czerwone jabłko
zostają ślady zębów -
raz mnie ugryzła w wargę.

Taka jest miłość - czasem
ponosi ją jak flaga kapryśna
rozpostarta na błękicie.

Mężczyzna musi wytrzymać
kaprysy kobiety w nocy -
wtedy grają bębny z Konga.


22.1.2014 - Ustka
Środa 15:23

Wiersz z książki "Kobieta pachnąca stepem"


autor ZJP
https://s25.flog.pl/media/foto/12577023_romantyk-z-krysztalowego-sadu.jpg
Napisz do autora

« poprzedni ( 1571 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2020-02-07, 01:48:53
typ: życie
wyświetleń (197)
głosuj (56)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zygpru1948 2020.02.07; 11:26:27
Estela A.W.


Z listów Julietty


jesteś moim najniższym kryształem na najwyższej półce

idę do Ciebie
pomalowałam paznokcie szmaragdowym lakierem
jestem już po drugiej stronie ulicy
lubię gdy czekasz
nic nie mówisz
idę
w błękitnych szpilkach
zaliczam wszystkie kałuże
jestem coraz bliżej
uśmiechasz się?
idę do Ciebie
mokra
bo deszcz
za chwilę będę
tylko po drodze jeszcze trochę pobrudzę sukienkę
kochany

kaja-maja 2020.02.07; 06:50:38
a gdy pierwszy ją pocałowałem
ta zamiast się całować
językiem przeliczyła mnie
wszystkie zęby w:):):)

zygpru1948 2020.02.07; 03:10:35
Dziękuję Panie Mister Gentleman

2020.02.06; 20:53:57


Na wstępie witam autora, którego wkład w literaturę i poezję, jak i emanujący patriotyzm zasługuje na szacunek.

Moje pokolenie powinno zapoznać się z dobytkiem Pańskiej twórczości i postawy, w której dochowanie wierności - sobie i wierze w wolną Polskę, jest dziś cenną rzadkością.

Czasami odczuwam chęć by skomentować pańskie publikacje, ale pewna estetyka przebywania sprawia że, nie chcę nazrzucać się ze swoimi wywodami, w tak ciekawej scenerii i kunszcie słowa.

Gorąco pozdrawiam szanownego autora i kronikarza - jakby nie patrzeć, Panie Zygmuncie :)


_________________Odpowiadam


Zapraszam Pana - mój Salonik jest bardzo gościnny!

zygpru1948 2020.02.07; 02:37:05
KOBIETA PACHNĄCA STEPEM – część pierwsza

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

W TWOICH UDACH JEST MÓJ ŚWIAT


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/1014627,kobieta-pachnaca-stepem-czesc-i

zygpru1948 2020.02.07; 02:35:58
Zygmunt Jan Prusiński


JESTEM MĘŻCZYZNĄ PRAGNĄCY KOBIETĘ OTWARTĄ

Motto: - Tylko nie spóźnij się na tę zbawienną spowiedź
będziesz szczęśliwą kochanką w porankach ciszy.


Potrzebuję ciebie w żywiole i w ciszy
czyń we mnie tę regułę bezwstydną
pokieruj rozsądnie bym zbijał się
z zapożyczonymi skrzydłami
określę się jako zdobywca szczytów
choć to nie jest łatwo o tak wyjść i wejść
sztuka miłości wymaga nie tylko odbioru
zaspokoję cię elementarnie skruchą
że jesteś kobietą którą warto kochać
przekazać naturę w naturze...

(Wolność w tym co robimy nie jest grzechem
poznajemy się wzajemnie choćby w pieszczotach
czujemy się doceniani przez wzajemny dotyk
toż w przyrodzie znajdujemy absolutną
przyjemność - wewnętrzną przyjemność
staramy dokończyć tę krucjatę do końca -
wyzwalamy w tej nauce ludzką wdzięczność).

Nie odmawiajmy nigdy bo to dopiero
jest nieusprawiedliwione
w samej rzeczy niezrozumiałe...


4.02.2020 - Ustka
Wtorek 14:13

Wiersz z książki „Zaułki światła”


Muza Zofia Musiał
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/83328453_270188347291499_2451725980058779648_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_ohc=Oz8nUJ9CwxAAX8f-W4n&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=0c061b4c2c778826274549bb56352e24&oe=5E949DFE

zygpru1948 2020.02.07; 02:28:55
Cykl ten stanowi prezentację poetów - klasyków polskiej poezji współczesnej, mówiących tu własnym głosem.

W przenośni – bo każdy tom jest osobistym wyborem wierszy i dosłownie – bo usłyszymy ich własne niepowtarzalne interpretacje. „Krynicki uczynił z mowy polskiej instrument o niebywałej giętkości nawet jak na znakomite przecież osiągnięcia wielu polskich poetów. Chyba nie było po wojnie drugiego liryka, który by tak uruchomił język i gramatykę” – pisał o poezji Ryszarda Krynickiego Tadeusz Nyczek. Tom „Wiersze wybrane” zawiera utwory pisane w ciągu czterdziestu lat - od debiutu w 1969 po garść wierszy najnowszych. Nowe wydanie wzbogacone zostało o płytę z nagraniami. Będziemy mogli usłyszeć Ryszarda Krynickiego czytającego m.in. „Język, to dzikie mięso”, „Moja córeczka uczy się czytać”, „Koty” czy cykl "Trzy wiersze tylko dla ciebie”.

zygpru1948 2020.02.07; 02:27:38
Literatura polska


Opinie Czytelników


Medellin
07.02.2018


Niewątpliwym plusem debiutu Ryszarda Krynickiego jest dojrzałość poetycka i sprawność w operowaniu słowami - poeta "żongluje" formami gramatycznymi i wplata je w metafory tak, że kolejne wyrastają z poprzednich. Jest to jednak, jak dla mnie poezja dość trudna w odbiorze, zdecydowanie wolę późniejszą, bardziej komunikatywną twórczość pana Krynickiego.



monweg
19.11.2016


Ryszard Krynicki jest jednym z najważniejszych i najbardziej uznanych współczesnych polskich poetów; zaliczany do głównych przedstawicieli Pokolenia ’68, czy inaczej poetów Nowej Fali, wymieniany na równi ze Stanisławem Barańczakiem, Julianem Kornhauserem i Adamem Zagajewskim. W przeciągu swej kariery twórczej był wielokrotnie wyróżniany, w tym Nagrodą Fundacji im. Kościelskich, Nagrodą Polskiego PEN Clubu czy Międzynarodową Nagrodą Literacką im. Zbigniewa Herberta, a w roku 2005 otrzymał nominację do Literackiej Nagrody Nike za bardzo osobisty tom "Kamień, szron". Krynicki został również uhonorowany Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. W roku 1988 współtworzył wydawnictwo a5, specjalizujące się w wydawaniu poezji m.in.: Wisławy Szymborskiej. Twórca dał się również poznać jako tłumacz poezji Bertolta Brechta, Gotfrieda Benna czy Paula Celana. W tym roku nakładem Biura Literackiego ukazał się debiutancki arkusz poetycki Ryszarda Krynickiego, w pierwotnej wersji wg zamysłu autora, bez ingerencji cenzury.

Nie potrafię do tej pory ustalić granicy, granicy zwierzenia, poza którą wiersz nie powinien wykraczać, nie tylko dlatego, że jest to granica ruchoma, i nie dlatego jedynie, że być może, nie istnieje on poza doświadczeniem jednostkowym, czyli że jest nie tyle normą, ile – wynika z jej braku.

"Pęd pogoni, pęd ucieczk"i został wydany po raz pierwszy w grudniu trudnego, jak pisze w Postscriptum 2016 Krynicki, 1968 roku jako dodatek do Almanachu ruchu kulturalnego i artystycznego ZSP. Cenzorski wykreślnik wyrzucił z książki kilka utworów, inne zmieniając; błędy i zmiany redaktorskie także zdeformowały utwory debiutującego Krynickiego. Tegoroczne wydanie w pełni oddaje autorski zamysł, nawet w kwestii plastycznej, gdyż w tomiku znalazły się cztery rysunki tuszem Andrzeja Bereziańskiego, niezależnego artysty i przyjaciela poety.

W tomiku widoczne są bardzo wyraźnie charakterystyczne elementy dla wczesnej twórczości Krynickiego. Świat przedstawiony w poezji jest wrogi dla podmiotu, jak i dla młodego poety, atmosfera ciągłego zagrożenia silnie oddziałuje na czytelnika. Motywem przewodnim tomu zdaje się ucieczka; bohater wierszy ucieka przed chaotycznym i groźnym światem, który go ściga, próbuje osaczyć. Ważnym punktem w kwestii osaczenia jest język, któremu Krynicki poświęca w książce wiele uwagi. Wieloznaczność słów, możliwość wykorzystania ich w wielu kontekstach, co za tym idzie, manipulowanie słowami i językiem sprawia, że podmiot czuje się zagubiony i zagrożony. Nietrudno zauważyć tu aluzję do politycznej nowomowy okresu Polski Ludowej. Słowami kluczami, czy nawet wytrychami, powtarzającymi się wielokrotnie na kartach tomu, są: ucieczka, pęd, odmowa, bezsenność, śmierć, krew, pustka i wrogość. One to budują atmosferę ciągłego niepokoju. Dodatkowym elementem uwypuklającym wrogość rzeczywistości są powracające w prawie każdym wierszu zaprzeczenia. „Nie” odbiera nadzieję na jakąkolwiek zmianę, zakazuje i pozbawia siły napędowej potrzebnej do ucieczki.

kosmyk włosów mi zostaw, ścieżkę twej odmowy,
kosmyk włosów przynajmniej, jeżeli nie możesz krwi
poronić; kosmyk krwi z krwiobiegu podróży
po bezdrożu rozłąki, po bezludziu powitań (pustynia
pocałunku); (…)

(***)

"Pęd pogoni, pęd ucieczki" jest tomem trudnym w odbiorze, głównie ze względu na nawarstwiające się na siebie obrazy, szybkość zmian poetyckiego krajobrazu. Sądzę jednak, że wypada się z nim zapoznać, gdyż stanowi mocny liryczny zapis tamtego czasu i jest czymś więcej, niż przedstawieniem niepokoju jednostki. Warto zwrócić uwagę na dojrzałość przebijającą z tych wierszy – przecież w chwili premiery tomu Krynicki miał dopiero 25 lat. Wydaje mi się, że utwory z tej książki poetyckiej zapadną czytelnikom w pamięci, dlatego bez większych wątpliwości polecam wam wiersze młodego Ryszarda Krynickiego, zupełnie innego od tego poety, którego znamy z "Kamień, szron". Zapraszam do lektury nie tylko miłośników poezji.

(…) kopia (odpis?) zwierzenia zbyt głęboko utkwiła mi
w gardle; pierwszy płacz matki skrzywdzonej przez ojca i
pierwszy ojca płacz
skrzywdzonego przeze mnie; potem
pierwszy płacz kobiety; obcego (?) płaczu słuchasz
jak krzyku tonącego,
kiedy nie umiesz pływać; (…)

(Pęd ucieczki, pęd pogoni)

zygpru1948 2020.02.07; 02:02:36
3 listopada 2016, 20:07


Pęd pogoni, pęd ucieczki - Ryszard Krynicki

Wydawniczy rarytas! Pierwsza książka Ryszarda Krynickiego wydana w postaci, w jakiej pomyślał ją autor. Pierwodruku nie uznawał bowiem za swój właściwy debiut, ponieważ został on ocenzurowany i zawierał błędy edytorskie. Obecne wydanie przywraca tomowi właściwą wartość. Pokazuje też, jak znakomitym poetą był Ryszard Krynicki już na początku swej twórczej drogi i jak bardzo zmieniała się jego poetycka dykcja. Etyczny obowiązek poety, jakim jest scalanie świata, współgra w tych wierszach z ich artystycznym mistrzostwem i widać to najwyraźniej może właśnie w debiutanckiej książce. Jeszcze nie politycznej ani nie interwencyjnej, na pewno zaś – osobnej i, jak cała twórczość poety, wybitnej.

"Pęd pogoni, pęd ucieczki" – debiutancki tom Ryszarda Krynickiego, ukazał się właśnie w Biurze Literackim po raz pierwszy w postaci zgodnej z oryginalnym projektem z 1968 roku: bez ingerencji cenzury i wydawcy, przez które autor "Przekreślonego początku" zmuszony był książkę odrzucić. To, można rzec, ponowny debiut jednego z najwybitniejszych poetów i tłumaczy nie tylko swojego pokolenia, ale właściwie całej powojennej liryki. Dopełnieniem premier w poezjem.pl jest "Dialog w ciemności" Władysława Sebyły.

Tym, co we wczesnych wierszach Krynickiego zachwyca, jest nie tyle jej moralne zaangażowanie, opowiedzenie się po stronie społeczeństwa walczącego z władzą, lecz przede wszystkim poetycka, językowa pasja; nadzwyczajne mistrzostwo – czy to w operowaniu paradoksem, czy zestawianiu ze sobą podobnie brzmiących słów oraz wyzyskiwaniu i tworzeniu sieci ukrytych (nieuświadomionych?) związków i znaczeń. Mimo to jednak "Pęd pogoni" – czy szczególny lingwizm autora – jest być może najciekawszym przykładem realizacji Barańczakowego zestawienia "etyki i poetyki".


Wiersze na topie:
1. a wtedy (30)
2. żniwo (30)
3. "układacz snów" (30)
4. ja Weronika (30)
5. Kurtyzana żywiołów (29)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (280)
2. darek407 (234)
3. Jojka (200)
4. pawlikov_hoff (119)
5. globus (93)
więcej...