|
Dzień numeru 112
Dzień numeru 112 |
Sto Dwanaście dzwoni babcia,
że jej kotek ugrzązł w kapciach
dzwoni także szybko dziadek,
że ma sraczkę – zmienił spadek
dzwoni sąsiad i sąsiadka,
że ich cieć to wielka wpadka
sto dwanaście dzwoni cieć,
bo podwyżkę chciałby mieć
dzwoni pani w kapeluszu,
z błyszczącego w kratę pluszu,
że ją jakiś pies obszczekał
wyjść nie może: na nich czeka!
dzwoni niemal każdy człowiek,
z byle bzdetem, no z czymkolwiek,
i przedstawia swoje sprawy,
myśląc, że go numer zbawi
a to numer wyjątkowy
nie zawracaj więc im głowy
i z pierdołą dzwoń do księdza,
to dla jego uszu przędza
bo jak będziesz miał wypadek
Boże pomocy człowiek umiera,
wnet się okaże – że nie można
linia zajęta…jasna cholera! |
|
oby nikt z was nigdy nie potrzebował
zmiana rymu i rytmu w ostatniej zwrotce celowa |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Szymwas |
2019.02.11; 15:25:49 |
NO coś w tym jest. Dzwonić z byle pierdołą na tak wazny nr... Dobry wiersz
Pozdrawiam serdecznie |
|
|