|
Dwa dni
Dwa dni |
Dzień pełen mego cienia
oddam tylko Tobie
ubrane na czarno marzenia
tańczące na naszym grobie
słońce o ciemnym obliczu
ukryte za tarczą księżyca
iluzja nieziemskiego kiczu
pełna ślepych gapiów ulica.
Dzień zabarwiony nicością
weźmiesz sobie sama
oglądając film podszyty miłością
odkryjesz czym była ta rana
lecz krew choć poraża czerwienią
nie jest dowodem cierpienia
pośród słów które nic nie zmienią
stała się pamiątką zranienia. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
lucas81 |
2017.06.15; 10:33:29 |
Przepraszam, że odpisuję dopiero teraz Beatko, ale wcześniej zabrakło czasu;) Napisałem to dla mojej dawnej koleżanki, która przeżyła poważny zawód miłosny w wyniku którego zaczęła się okaleczać, aby zagłuszyć ból psychiczny tym fizycznym. Wiersz przyjęła ciepło i myślę, że jej się podobał, choć nigdy mi tego nie powiedziała;) Pozdrawiam. |
|
|