|
dramatique.
dramatique. |
Spadanie. Mokre linie lgną do wnętrza, do jutra. Z
rozwrzeszczaną głową wsiadam do pociągu, biała
i bolesna. Za pięć minut ósma, jeszcze przed katastrofą.
Jestem tym zapchana. Pełna bezwiedności i lutego.
Znikam, odkąd bardziej się o mnie boją, odkąd ciepło
jest czerwone. Dziś też sypie śnieg, pulsują estakady,
nie zawrócę. Rodzi się katastrofa, twoje martwe imię. |
|
[odjazdy; głębiej niż się da.] |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
jaśmin |
2010.02.17; 00:41:13 |
dziekuje slicznie. |
Venus |
2010.02.16; 23:30:48 |
chciałam wybiec poza wiersz, ale jego się bedę trzymać...świetny. Ale z drugiej strony autor jest nieoderwalną częscią utworu, wiec czasami cieżko nie "zaczepić" o niego :) zastanawiam się nad Twoja wrażliwością, jesteś dla mnie zagadką Jaśmin... |
|
|