|
Dobranoc
Dobranoc |
Trzeba mi w kieszeń spakować słońce
by mnie księżycowe sierpy nocne
w duszy katować nie planowały
by owocowe morze sierpniowe
schować daleko w jasne doliny
Też trzeba mi z płatków złocistych
z brzegów rozlanych policzkami
wycisnąć nektar Twojej tęsknoty
byś prysnąć łzami wstydu nie miała
u księżycowej psiarni grożącej kijami
Trzeba by mi jeszcze w schron zamknąć
te naturalnie spękane obrazy
a klucz niech fale w cholerę niosą
by mi szczęścia nie tknęły zarazy
co je skropliłem poranną rosą |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
grazyna |
2013.08.16; 18:00:23 |
super:):) |
grazyna |
2013.08.16; 17:35:18 |
bardzo ładny wiersz, na duże tak:):)+ |
Artretes |
2013.08.16; 09:15:10 |
pięknie czyta się z rana..wiersz jest świetnie napisany.. |
kaja-maja |
2013.08.16; 06:50:25 |
zjawy i zmory czarne mają sny
jak spękane obrazy blasku nie mają
w swoim schronie łzy wylewają
w swojej tęsknocie jeszcze
nocą kijami grożą
kiedy księżyc jak słońce lśni w:):)+ |
Prosta tutka |
2013.08.16; 03:19:46 |
ja to już wstaję,
lecę w miejskie otchłanie...
Latać kwadratowym mopem,
na chwilę czystość zostawiać po sobie. |
|
|