|
...do zaśnięcia
...do zaśnięcia |
Kiedy noc się kończy
Szarością świtania
Śpiew ptaków oczy budzi
Świeże powietrze wita
W pięknym objawieniu
Mozaiki tęczowej
Słonecznego nieba
Usta uśmiechnięte oczy
Myślą szepczą kocham cię Panie
Bo to TY symbolizujesz
Rozkosz płodu ziemi cnotę
Obdarzonego wiosny zapachem
Cudowny wiatr dajesz kwiatu owoc
Do szczęścia lustro przestrzeni
W dobrym Duchu biały diamentem
Bogatej perły księżycowej
O! Panie jakiś Ty wielki
Królestwo Twoje ołtarzem miłości
Pełnym nadziei jest rozkwitem wiary
I do spełnienia życia też ma
Bycie w ramionach kochanych... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2020.04.18; 12:24:35 |
ale dziękuję i w:)pozrawiam :) |
kaja-maja |
2020.04.18; 12:24:12 |
w:) Witek Kurtka- jak znaczenia się nie zna to pyskuje zwłaszcza kiedy 'Rozkosz płodu ziemi cnotę' ofiaruje Pan i jak ziemia wszystkich i wszystko przyjmie to ma rozkosz i cnotę w:) |
Witek Kurtka |
2020.04.17; 19:52:41 |
"Rozkosz płodu ziemi cnotę" -przy tym wersie skończyłem czytać, rozumiem, że to amatorski portal, ale ludzie, jak można pisać taki bełkot? I jak się autorka wytłumaczy? Czy mam uruchmoić Gniotomierz i za jego sprawą spuentować ów utworek grafomański? |
AlaOlaUla |
2020.04.17; 12:00:15 |
oj, kaja maja... |
|
|