|
Do wyproszenia
Do wyproszenia |
lęk zabarwił wszystkie moje nadzieje;
w kolor głębokich zatęchłych piwnic
czarnych wyprutych z gramów powietrza
pył logiki pęta się gdzieś pod ścianami w ilościach śladowych;
Żywię się jej resztą oraz brudnym lękiem ; który czasem skręca mi zbolałe członki.
Przybiera różne twarze. Udaje fałszywiec przyjaciela ; wchłania się w
organizm.
Chcę go wyprosić ale dobrze udaje swojaka; cholerny parszywiec . A ja raz
walczę a raz się nabieram |
|
Wszystkim ; którzy się czegoś boją |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|