|
Do Poety!
Do Poety! |
Panie Poeto, pohamuj swe rymowane męki!
Brak Panu czasu, by pomyśleć dwa razy?
Muza Izabela wzniosła Ci pomnik udręki,
Zapomniałeś... inna zatarła obrazy.
Przy Katy Earnshaw płakałeś nocami,
Kląłeś Boga i szatana, i chmury,
Nawet los i drzewa, walczyłeś z kratami,
Daj spokój!... pokochasz raz wtóry.
Smucisz oczy Łęcką, wisisz na sznurze,
Skaczesz z urwiska, sławisz opętanie,
Wznosisz swe wąskie oczy ku górze
I przeklinasz, choć kochasz, kochanie.
Wchodzi na drogę postać inna, nowa
Bajka się rodzi, powieść przecudna,
A wkrótce ten żal, noc antracytowa,
Zniknie w oczach kolejnej, tak nudna.
Panie Poeto przewrotny, romantyku blady,
Jestem tą panną? Któż wie, którą z kolei?
Zniknę wraz z mglistym wierszem z szuflady,
Ty znów pokochasz i zrymujesz żal w nadziei. |
|
dla Ł... szukającego swojej muzy |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Puchała |
2010.03.01; 18:09:51 |
Powiedziano prawie wszystko więc dodam + |
wiermal |
2010.03.01; 13:08:49 |
Podoba mi się ten wiersz, więc nagradzam plusem. Pozdrawiam! |
stanislawa |
2010.03.01; 06:12:49 |
Zniknę wraz z mglistym wierszem z szuflady,
Ty znów pokochasz i zrymujesz żal w nadziei.
bardzo dobry wiersz i nie tylko na pocieszenie |
|
|