|
Deszczowa wrona
Deszczowa wrona |
Wrona deszczowego sierpnia
Wleciała deszczowym świtem
Brudnym oknem bez szyb
Do mojego starego pokoju
Po co otwierać
okna bez szyb?
Cała mokra
Oczami z węgla zobaczyła mnie
Uśpioną w fotelu
Więc zdziwiła się uprzejmie
Pod wysokim niebem sufitu
Szamotała się gubiąc pióra
Podnosiłam je i chciałam oddać
Na prawdę
A potem zabiła się o karnisz
Jej myśli spłynęły na mnie szkarłatem
Spojrzałam na nią uprzejmie zdziwiona
I nie oddałam już nic |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|