|
Dawnych wspomnień czar...
Dawnych wspomnień czar... |
https://images86.fotosik.pl/448/e4fb00eba442145cgen.jpg
Cieniutkim strumykiem, co kura przeskoczy
spływa zwykle woda z górnych partii lasów.
Wiosenne roztopy i letnie ulewy
tworzą rwącą rzekę, która swoją masą
potrafi już szkody wyrządzić w naturze.
.
Kilka metrów nad nim, tak nieco ku górze
stał mój dom rodzinny ze słomianym dachem.
Cały z drewnianych bali, jakimś losu trafem
przetrwał niejedną powódź, co go opływała.
Była to wtedy dla nas przygoda niemała,
kiedy uciekaliśmy na stryszek, pod strzechę.
.
Z kołatającym sercem, ściszonym oddechem
- baliśmy się gacków, co tam wciąż mieszkały.
I o których podania różne powiadały,
że krew ludzi spijają jako strzygi lotne.
.
Nie było gdzie uciekać, bo potoki błotne
spływały niespodzianie także w stronę chaty
ze stromych zboczy górskich. Tak to więc przed laty
wyglądało dzieciństwo mego pokolenia.
.
Te powojenne czasy pełne zniewolenia
przez nakazy, zakazy i prace społeczne
były dla mnie dzieciaka już bardziej bezpieczne,
niż te dzisiejsze gierki, polityczne swary...
Powracam więc pamięcią, jako człowiek stary
do dziecięcej krainy, dalekiej od świata
i pełnej serdeczności. Dziś brat sprzeda brata... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
lucja.haluch |
2017.12.04; 18:57:10 |
Świetnie połączyłeś czasy dzieciństw z dniem dzisiejszym..Plus+
Pozdrawiam serdecznie.. |
Suliko |
2017.12.04; 12:41:05 |
Bardzo dobry wiersz, też przeżyłam jedną powódź jako dziecko:)
Pozdrawiam. |
jaśminowa |
2017.12.04; 10:46:46 |
Urzekająca i zarazem z przesłaniem opowieść.Pozdrawiam:) |
|
|