|
czyż
czyż |
cudownie nie było
wiecznie się weselić
życie słodko wypieściło
diabli część swą wzieli
bliżej było do karczmy
dalej do kapliczki
winą wino obarczmy
i krótkie spódniczki
zwalmy winę na diablice
i na siły ciemne
co zmieniły anielice
w bryły nieforemne
obwinimy kochanki
za fikuśne desu
zimnej wódki pełne szklanki
za zgubę adresu
koń ze śmiechu zarży
czart z radości pęknie
tylko Pan Bóg nas oskarży
lecz po chwili zmięknie |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
♥Assandi♥ |
2009.09.25; 16:29:29 |
Jestem pod wrażeniem:) |
I s k i e r k a |
2009.09.25; 12:22:32 |
Bóg wybacza wszystko. Tylko my sami czasem nie potrafimy wybaczyć. |
Arabeska |
2009.09.25; 12:02:03 |
najbardziej mi sie podoba fragment o anielicach i nieforemnych bryłach ;))) + |
stanislawa |
2009.09.25; 00:15:47 |
pan Bog nas nie oskarzy my sie sami oskarzamy
plus |
ZENCI |
2009.09.24; 21:56:03 |
Masz rację, najtrudniej się przyznać do własnych błędów. Jedyna nadzieja, że Pan Bóg jest litościwy.
Masz świetne poczucie humoru! +. |
wiermal |
2009.09.24; 20:51:45 |
Tak myślę jak Bursztyn: "totaka /męska /wizja radości życia ", bo to jest prawdziwe...+.. |
torpeda |
2009.09.24; 20:28:24 |
...myślę ze sobie poradzisz ...podsuniesz swój wiersz z autografem i wszyscy Święci zmiękną ...jestem pełna podziwu ...+ |
abrawieszcz |
2009.09.24; 20:19:33 |
No tak to my. Wiecznie mlodzi i niewinni :) + |
fiołek |
2009.09.24; 20:19:30 |
jesteś bombowy dziadku... jak zawsze,super + |
|
|