|
Człowiek
Człowiek |
Zakręcam w słoikach marzenia
skrzydełka mienią się jeszcze deszczem
I drżą
Poukładane na półkach
jak nic przydają się na zimę
Odciskam dłonie w powietrzu
Ślady mojego istnienia
perlą się widziane kątem oka
Trzymam się filozofii księgi
z powyrywanymi stronicami
Wersety rozpadają się w moich dłoniach
zapisuję brakujące słowa na nowo
Wiążę nuty na supełki
rozwieszam je na strychu
Nie podchodzę do okien
świat jest zawoalowany
Gwiazdy już nie gasną
słońca nie wschodzą
Tylko łzy jeszcze płyną
Na tym kończę Panie Boże
Człowiek |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Kruk |
2014.11.24; 18:55:00 |
coś w tym jest...... podoba mi się eteryczność metafor |
kaska1967-67 |
2014.11.24; 09:32:00 |
powiało smutkiem....
+++++++++++++
bdb wiersz |
|
|