Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (8)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Heretyk
- lucja.haluch
pan Kot
- lucja.haluch
Z mitami
- TESSA
Zmartwychwstały w nas
- lucja.haluch
więcej...

Dziś napisano 18 komentarzy.

"CZERWCOWE AVE"

"CZERWCOWE AVE"

Wieczorem pochowałem chyba-słowika, gdy
nie jest się ornitologiem,
w płytkim grobie, między kępami jaskółczego ziela
(jak stosownie!), wykopanym motyką, którą
nie można by porwać się na słońce, ale
wyryć w ziemi ptasie zaświaty - owszem.

Chyba-słowik, gdy nie jest się ornitologiem
zrobił "plup", strącony patyczkiem z ceglanego
parapetu. Ostatni pocałunek ziemskiego
przyspieszenia.
Jak na ironię, wszystkie ptaki ostatecznie lądują,
nie zlewają się metafizycznie z niebem, słońcem,
Bogiem. Szkoda...
Przygniotłem ten cud samolocik chyba-słowika,
gdy nie jest się ornitologiem dwoma kamieniami, nieważkimi i podobnymi do
obłoków.
Jak na ironię - chmury przypominają skały, które
przyciskają nas metafizycznie do ziemi.

Chyba-słowik, gdy nie jest się ornitologiem,
pierwsza ofiara drapieżnego czerwca (epitafium?)
wylądował na wieki. Górnolotnie, może za bardzo, ale
jak na ironię, korzenie, które go otoczyły
są odwrotnością koron drzew, w których
kiedyś mieszkał, więc wszystko
powróciło do normy, lecimy dalej
między kamieniami obłoków z lotkami
na których wypisane mamy znaki rozpoznawcze
w postaci znaków zapytania.
Napisz do autora

« poprzedni ( 446 / 554) następny »

Konik polny

dodany: 2023-06-05, 22:56:17
typ: przyroda
wyświetleń (69)
głosuj (3)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

lucja.haluch 2023.06.06; 12:58:18
Najwyższe loty też się kończą...Pochowałam kiedyś jaskółkę... Plus+
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia...

Wojciech M 2023.06.06; 08:01:55
Choćby całe życie w obłokach i tak trafimy ostatecznie na, a raczej pod, ziemię.
Dobrego dnia +

kaja-maja 2023.06.06; 00:22:11
też raz pochowałam małego ptaszka
mózg miał wydziobany kiedy spadł z drzewa
jeszcze wodą dzióbek zmoczyłam i to był koniec
łyżeczką ziemi trochę wykopałam i ptaszka zaopałam


Wiersze na topie:
1. ja Weronika (30)
2. a wtedy (30)
3. żniwo (30)
4. "układacz snów" (30)
5. Kurtyzana żywiołów (29)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (280)
2. darek407 (234)
3. Jojka (200)
4. pawlikov_hoff (119)
5. globus (93)
więcej...