|
Cykloid
Cykloid |
Spotęgowana aktywność dnia dzisiejszego
wywołana aberracją słońca, może alkoholu.
Wymiata pokraczne myśli-istoty
czuję się niebezpiecznie dobrze.
Na początek syndrom poezji
deficyt, czy choroba nadmiaru.
Nad głową przeleciał samolot
może lśniący kruk.
Nie zauważyłem czy zatrzepotał skrzydłami.
Tak drobne wydarzenie odnotować trzeba
w przedziale udręka-dylemat.
Muszę zebrać energię.
Mój system myślenia
raz leniwy raz szybki
jeden przejmuje sugestie drugiego.
Zażywam antydepresanty.
Trzy razy dziennie.
Rano różowe słońce stawia pierwsze kroki.
W południe żółte, jak kosaćce na łące.
Wieczorem maluję kruki gwaszem
żeby zjawy perwersyjne nie stały się pasją.
W Jeżynowym świetle, może światłocieniu
zagnieżdżą się ptaki.
Dzięcioły i inne nie wydziobią je
śpiewać będą całymi dniami.
Jeżyny leśne nie wymagają żadnej troski. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
babajaga |
2018.11.17; 17:42:58 |
też mi się podoba - refleksyjnie zatrzymałeś |
falkon |
2018.11.17; 16:56:29 |
Dzięki wszystkim! |
zenobia888 |
2018.11.17; 15:58:34 |
Zaciekawiłeś mnie tym tekstem
Pozdrawiam + |
Podlasianin |
2018.11.17; 14:46:07 |
Nie wiem co spowodowało, aberracja słońca, czy też dobrana dawka antydepresantów, ale wiersz Ci wyszedł prima sort :) Pozdrawiam + |
|
|