|
cud
cud |
skromny kościółek
za miastem
zbudowany z cegieł
potu i wyrzeczeń
co kwartał
dzieje się cud
bożej ingerencji
rocznica śmierci
papieża polaka
gromadzą się ludzie
w malutkiej świątyni
idę tam z rozpędu
nieoczekiwanie
msza święta
dopełnia
podniosłość wydarzenia
zwyczajnie
bez wrażeń...
potem czuwanie
najświętszy sakrament
wzniesiony
oddechy ludzkich próśb
czuję na sztywnej
ze strachu szyi
serce bije
coraz mocniej
to znak bożej miłości
pragnę złapać
rąbek szaty pana
bóg wysłuchuje
i mnie dotyka
jestem w niebie
poza rzeczywistością
cud
cud
uzdrowienie
dziś już wiem
że jest ze mną
do końca
krzyczę
kocham cię jezu |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|