|
Codzienna droga
Codzienna droga |
A kiedy w szumie wiatru,
Co niesie skrzydła w locie,
Uniesiesz się ku Tatrom,
Lądując wprost w kosmosie,
Przypomnij drogi nasze,
Tak różne, liczne, kręte,
Gdzie w kuchni ćwierka Stasiek,
Obsrywa sprzęt za sprzętem.
Gdzie szczurki pożrą wszystko,
Jeśli je spuścić z oka,
I gdzie zasypiasz płytko,
Z obrazem pod powieką,
A dzieci robią sobie,
Na co się im pozwala,
Gdzie w pracy niby Niobe,
Zastygasz, czas poganiasz.
To właśnie drogi takie,
Codziennie budujemy,
Piękne i nie jednakie,
Gdy je cyzelujemy.
A może za zakrętem,
Inny się szlak szykuje?
I zmieni świat ze szczętem,
Znów inny wybuduje?
Bo może to i racja,
W Twych słowach by nie tworzyć
Przyszłości! Profanacja,
Gdy nie znam co się stworzy! |
|
Jej |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Hefajstos44 |
2010.11.13; 16:43:29 |
dziękuję za komentarze:) pozdrawiam |
|
|