|
CI CHO
CI CHO |
Było cicho jak w grobie
bo tak to zapamiętałem
gdy z Antonim wybraliśmy się na włam
krata kłódka tu ciach tam ciach poszły obie
Antek mówił że to sklep z towarem
z Chin łatwo będzie sprzedać go
jakieś skrzynie było ciemno
no to łomem otworzylim tą co
stała najbliżej .Jak Antek zapałkę zapalił
bo latarkę szlag trafił To ujrzelim go
aż mnie cofło i cafać się chciało mi
bo nieboszczyk zielony tam był i to
mnie tak wzięło żem Antka gołą ręką
w pysk, on się zwalił na skrzynie
a nieboszczyk na mnie ze smrodem
tym ,zemdlałem jak policja mnie
ocuciła dowiedziałem się
sklep z chińszczyzną był obok
a my do trupiarni włamaliśmy się |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
galiusz |
2017.05.28; 22:22:30 |
przypadki chodzą po ludziach+ |
GeliuszwAtenach |
2017.05.28; 17:24:22 |
W PRLu odnotowano taki przypadek: Gość włamywał się do sklepów. Nie kradł artykułów spożywczych, co w czasach kiepskiego zaopatrzenia było dziwne. Kradł tylko gaśnice. Wyjaśnił, kiedy go złapano, że ma w piwnicy taką ścianę i że sobie gaśnicą tak tryskał o tę ścianę ( zdarzenie prawdziwe).
----------------------------------------------------------------------
+ od Geliusza. |
Gabrys |
2017.05.28; 12:32:45 |
pozdrawiam
ale grobu nie cierpię |
Makarenko |
2017.05.28; 11:15:17 |
zabrakło dobrego rozpoznania terenu przed akcją :)
Dobre haha + |
wigor |
2017.05.28; 11:10:44 |
;-) Dobre. Miłej niedzieli ;-) + |
Albina |
2017.05.28; 09:52:37 |
Ale z Was włamywacze, ha,ha.....
Pozdrawiam + |
|
|