Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (5)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Miłość mnie wybawi...
- lucja.haluch
Z wiatrem
- Super-Tango
pomiędzy
- lucja.haluch
Wyszeptane
- TESSA
więcej...

Dziś napisano 12 komentarzy.

Chabrowa dziewczyno, nie wiem czy mi wolno...

Chabrowa dziewczyno, nie wiem czy mi wolno...

Zygmunt Jan Prusiński


CHABROWA DZIEWCZYNO,
NIE WIEM CZY MI WOLNO...

Julicie Biernackiej



Rozmarzam się
jak japoński kogucik.

Pieję w twoim kierunku bez nut...

Twój chaber na biodrach -
sukienka jak sztandar.

W ogóle o czymś innym myślę.

Wiatr mnie przywołuje do równowagi.

- Jak się mam zachować ładnie
przy takim obrazie ciała?

Nie umiem być udawaczem
sztucznym odbiorcą świecidełek.

Lustra pękają!

Poza granice wyobraźni
wchodzę boso.

Pozwól być kolibrem.

Spijam Julito nektar chabrowego koloru.

Twoje ciało jest ołtarzem dla mnie!

Pozwól...


3.06.2010 - Ustka
Czwartek 13:29

Wiersz z książki "Sprzedawca snów"


autor ZJP
http://s23.flog.pl/media/foto_300/12127241_romantyk-z-krysztalowego-sadu.jpg


Muza
https://ci.phncdn.com/pics/albums/004/314/061/64245921/(m=e-yaaGqaa)(mh=3gKefXYJEyM0RZX0)original_64245921.jpg
Napisz do autora

« poprzedni ( 1378 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2019-06-08, 00:37:51
typ: życie
wyświetleń (229)
głosuj (68)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zygpru1948 2019.06.08; 08:19:59
Wiersz miłosny W.S. Merwina pod tytułem Ranek



Pierwszego ranka

zbudziłem się zdumiony twym ciałem

bo śniłem o nim

jak zwykle



Wokół nas białe płatki kwiatów nie spały

liście muskały wczesny brzask

twój oddech ciepły jak dotyk twej skóry na mej szyi

twoje otwierające się oczy



zapach rosy


Przełożyła
Teresa Truszkowska




Wiersz miłosny W.S. Merwina pod tytułem Wyspy



Gdziekolwiek spojrzę otaczasz mnie wyspami

konstelacją kwiatów oddychającą morzem

górzystymi wyspami pachnącymi lasem

ognie na lśniącym oceanie

ogień u korzenia



przez całe życie chciałem dotnkąć kostki twych nóg

biegnących ku brzegowi

przybijam do ciebie jak łódź

słucham

widzę jak wśród nieruchomych liści

patrzysz na jeziorko wśród skał

w słońcu przy księżycu w świetle gwiazd

wodospady wysp i ich echa

są twoim głosem twoje ramiona i ty cała



zwracasz się ku mnie jakby twe stopy nurzały się we mgle

kwiat i ptaki zabarwione są

twoim oddechem



kwiaty umyślnie pachną tobą

a ptaki sposobią swe pióra

nie do lotu lecz by zyskać

miękkość twego ciała


Przełożyła
Teresa Truszkowska

zygpru1948 2019.06.08; 08:13:32
Amerykański poeta W. S. Merwin laureatem pierwszej edycji Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta


11 marca 2013

Ogłoszono pierwszego laureata Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta. Uhonorowano nią urodzonego w 1927 r. Williama Stanleya Merwina, jednego z najważniejszych poetów amerykańskich II połowy XX wieku.

„Uwielbiam Zbigniewa Herberta jako przyjaciela i jako poetę od chwili, gdy w 1968 roku przybył on do Nowego Jorku, a ja poznałem go w czasie wieczoru autorskiego. Wręcz pokochałem ‚Selected Poems’, wybór jego wierszy, który wtedy właśnie ukazał się w języku angielskim, nadal zresztą cenię tę książkę i zawsze mam ją na podorędziu. Za dzieło znakomite uważam nie tylko całość poezji Herberta, ale także jego eseje. Wydaje mi się, że ciągle nie został on dostatecznie doceniony jako jeden z największych poetów XX wieku. Jestem głęboko wzruszony, otrzymując wyróżnienie jego imienia” – powiedział W. S. Merwin na wieść o otrzymaniu Nagrody im. Zbigniewa Herberta.

Nazwisko laureata ogłoszono dzisiaj o godzinie 14.00 podczas konferencji zorganizowanej przez Fundację im. Zbigniewa Herberta na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego w Warszawie. Wyboru dokonało siedmioosobowe, międzynarodowe jury, w skład którego weszli poeci, eseiści, tłumacze i wydawcy: Lidija Dimkovska (Macedonia/Słowenia), Edward Hirsch (USA), Wolfgang Matz (Niemcy), Jarosław Mikołajewski (Polska), Agneta Pleijel (Szwecja), Jaume Vallcorba Plana (Hiszpania) oraz Tomas Venclova (Litwa/USA).

„Jury stanęło przed trudnym zadaniem, musząc wybrać spośród zgłoszonych wcześniej kandydatów – poetów z siedmiu krajów i trzech kontynentów, reprezentujących bardzo różne tradycje artystyczne, zarówno uhonorowanych już najwyższymi nagrodami, jak i dopiero rozpoczynających międzynarodową karierę literacką. Ostatecznie o wyborze zadecydowały – obok głębokiego przekonania o wybitności dzieła W. S. Merwina – dwa czynniki. Jego wieloletnie zaangażowanie po stronie amerykańskich ruchów społecznych propagujących wartości demokratyczne, a także – czy może przede wszystkim – bliskość jego poetyckiej dykcji ideałom, do których dążył także sam Herbert, takim jak przejrzystość, równowaga, artystyczna dyscyplina, porozumienie z czytelnikiem” – mówi Andrzej Franaszek, krytyk, sekretarz jury Nagrody i Fundacji im. Zbigniewa Herberta.

„W. S. Merwin jest jednym z największych poetów XX stulecia. Można go nazwać Thoreau współczesności, jest twórcą o bardzo klarownym profilu duchowym, intelektualnej i moralnej konsekwencji, obejmującej zarówno jego dzieło, jak i życie. Od ponad sześciu dziesięcioleci stawia przed nami kasandryczne przepowiednie dotyczące przyszłości naszej planety. Zdaje się tu być bardzo nowoczesnym wcieleniem proroka, antycznego wieszcza czy szamana, jego poezja przepełniona jest obrazami duchowych poszukiwań, pielgrzymek, które nadają jej charakter świeckiej modlitwy. Jest on też najbardziej międzynarodowym spośród amerykańskich poetów, głęboko wpłynęła nań kultura prowansalska i tradycja trubadurów, choć źródła jego twórczości – podobnie jak twórczości Zbigniewa Herberta – są jednocześnie klasyczne i nowoczesne” – podkreśla Edward Hirsch, amerykański poeta, Przewodniczący Jury Nagrody.

86-letni William Stanley Merwin to żywa legenda XX-wiecznej poezji. Przyjaźnił się z kręgiem pisarzy skupionych wokół Sylvii Plath i Teda Hughesa. W latach 60. był jednym z najbardziej znanych poetów związanych z ruchem sprzeciwu wobec wojny w Wietnamie, obok takich twórców jak m.in.: Robert Bly, Adrienne Rich, Robert Lowell czy Allen Ginsberg. W swojej karierze Merwin otrzymał liczne wyróżnienia, w tym m.in. dwukrotnie nagrodę Pulitzera w dziedzinie poezji (1971 i 2009) oraz National Book Award (2005). W roku 2010 pełnił oficjalną funkcję Poety-Laureata Stanów Zjednoczonych Ameryki. Na język polski jego wiersze tłumaczyli m.in.: Julia Hartwig, Czesław Miłosz, Artur Międzyrzecki, Grzegorz Musiał i Piotr Sommer.

Międzynarodowa Nagroda Literacka im. Zbigniewa Herberta to nowe wyróżnienie na polu literatury światowej. Przyznawana będzie co roku za wybitne dokonania artystyczne i intelektualne – przede wszystkim w dziedzinie poezji – nawiązujące do wartości, wokół których grawitowała twórczość Zbigniewa Herberta. Rada Fundacji może także podjąć decyzję, by nagrodę przyznać dodatkowo w kategoriach eseistyki, przekładu oraz edytorstwa.

„Bardzo cieszę się, że powstała Międzynarodowa Nagroda Literacka im. Zbigniewa Herberta. Jej patronem jest wspaniały poeta, w jury zasiadają znakomici pisarze, autorytety międzynarodowe, co daje powód do satysfakcji. Jestem przeświadczony, że już w pierwszej edycji Nagroda uzyska światowy prestiż z pożytkiem dla patrona, dla laureata, dla Polski, a przede wszystkim dla poezji” – podkreśla Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Książki.

Uroczystość wręczenia Nagrody laureatowi odbędzie się 3 czerwca 2013 roku w Teatrze Polskim w Warszawie. Nagrodę stanowi statuetka oraz czek na 50 tysięcy dolarów amerykańskich.

Na zdjęciu poniżej przewodniczący jury, amerykański poeta Edward Hirsch podczas ogłoszenia laureata nagrody:

http://booklips.pl/wp-content/uploads/2013/03/ws-merwin-nagroda-herberta-2.jpg

fot. Fundacja im. Zbigniewa Herberta

zygpru1948 2019.06.08; 00:53:49
SPRZEDAWCA SNÓW – część trzecia

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński


JESTEŚMY PRZYGOTOWANI DO ROMANSU



https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/961698,sprzedawca-snow-czesc-iii

zygpru1948 2019.06.08; 00:53:35
Zygmunt Jan Prusiński


Mój artystyczny fotoblog

https://zygpru1948.flog.pl/

zygpru1948 2019.06.08; 00:51:58
Zygmunt Jan Prusiński


W CIĄGU 21 DNI NAPISAŁEM KSIĄŻKĘ „SUKIENKI I MOTYLE”


Nie wiem czy to jest rekord Guinnessa, myślę że tak. Przez trzy tygodnie napisałem książkę a w niej 50 wierszy. Pierwszy wiersz „W drzewach wiosennych cię szukam” jest datowany 7 marca 2012, a dzisiaj, 27 marca 2012 ukończyłem książkę wierszem „Ten bukiet od ciebie wręczę mamie”.

Ale to nie moje zdolności czy tzw. „talent” jest temu winien a kobieta, Ewa Prusińska – która potrafi ze mną rozmawiać. I z tych jej nieświadomych a świadomych dla mnie myśli, wyłapuję do wierszy jako jej motta. Tak trwa konwersacja dnia najzwyklejszego, kiedy umie kobieta rozmawiać z poetą. Dam przykład:

„Cały czas mnie podziwiasz
niczym egipską piramidę...
choć Kleopatrą nie jestem”.

I zaraz mnie uderzyło jakby gdzieś w środku., bo we mnie są też i lasy, i pola, i łąki, i ogrody, i kamienie, i krzewy, i drogi wciąż nie kończące się – jak moje wiersze. I piszę zderzony z jej rzeczywistością, która samoistnie łączy się z moją...

Ja wiem że są takie strony książek,
gdzie jesteś rozłożysta jak jabłoń
i czekasz bym z motylami wrócił.

Bajeczna egzystencja i zapach
niebieskich skrzydeł łachoczą -
wiekuisty szmer w korzeniach.

Ale my naprawdę pokochaliśmy
za miastem te trawy w brzezinach.

Ochoczo się nawołujemy echem,
spływa miłość w szczelinach.

Wystarczy dotknąć noce...

Wystarczy dotknąć poranki...


7.3.2012 - Ustka
Środa 11:46

Wiersz „W drzewach wiosennych cię szukam”...


Ewa podnieca mnie swym intelektem. Jest spostrzegawcza i zadziorna w swej pewności. Romantyczka jak ja, i co ciekawe, że pochodzimy obydwoje z planety Venus. Ona, ze znaku Byka, ja – z Wagi. Dzieci miłości... Więc tym językiem rozmawiamy. Potrafi – nawet sama o tym nie wie, zaprowadzić mnie w niewinne światła, bo wie że w nocy jestem bardziej odważny i waleczny w tych Erotykach. Wie odpowiednio kiedy (zawiesić mnie) w takiej cielesnej próżni, i wówczas stygnę w niej z otwartym smakiem. To dopiero ta kobieta jest kobietą jakby wyszła spod jabłoni – ba, jakby ją sama jabłoń urodziła. Zatem spożywam jej owoce – przez to staję się sam jabłkiem. I tak trzeba rozumować poezję miłosną. Inaczej się nie da. W tym ostatnim wierszu piszę tak... Fragment:

Miłosne akcenty moich rąk,
jakbym pił źródlaną wodę.

Szczęśliwszy od drzewa -
szczęśliwszy od traw.

Rozmawiam z wiatrakami,
kręci się we mnie karuzela.

Siedzisz na niej w sukience -
dotykasz ustami niebo...

Jaskółki tańczą w twych oczach,
rozpościela się sztandar miłości.

I wrony nauczyły się śpiewać -
a ogrody czekają na wesele.

Czy można Ewo w to uwierzyć,
przybliż się do mnie ponętna.


28.3.2012 - Ustka
Środa 13:51

Wiersz „Ten bukiet od ciebie wręczę mamie”.


Dzień środa szczęśliwa dla mnie – nieświadom; pierwszy wiersz napisałem w środę, i ten pięćdziesiąty napisałem także w środę.


Ustka. 28 Marca 2012 r.
Środa 16:36


__________________________


Wiersze na topie:
1. w intencji manny (30)
2. [rozebrany ze słów***] (30)
3. liczenie słojów (30)
4. na znak (30)
5. jest dobrze (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (446)
2. Jojka (319)
3. darek407 (271)
4. Gregorsko (154)
5. pit (69)
więcej...