|
Casus belli
Casus belli |
Wraca pamięcią do dnia, kiedy rzekł
-wrócę niedługo
przytulił ją i synka ostatni raz, dusza
krzyczała
-nie puszczaj go !
Podobno trzymał ich zdjęcie, modlił się. Nie Bóg
kierował kulą przebijająca ścianę prosto
w serce.
Teraz dławi łzy ściskając syna do piersi,
na ścianie odznaczenie
tyle im zostało
cichy wrzask błagalny
odszedł mąż i ojciec
zostali sami
jak na wojnie. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2010.04.12; 23:15:06 |
beztroski dzwonnik...zapomniał zadzwonić...w wojnie nie każdy ma szczęście na przeżycie...+ |
|
|