|
Burza nad Auschwitz
Burza nad Auschwitz |
Płoną oczy bloków spojrzeniami gromu,
Którego włos złoty wpadł w druty kolczaste,
A marzenia więżniów wracają do domu
Z wiatrem burzy lecąc nad umarłych miastem!
W spojrzeniu piorunów krwią szkarłatną płonie
Widmo czarnej ściany w jedenastym bloku,
Huk głośny gazowych komór wstrząsa ściany,
Co skryte są w ziemi, tajemne dla wzroku,
Ten huk jest potężny, aż trzęsie się ziemia
I z lęku zamiera w niej życie i słowo,
Głuchy jest jak szczęk zapadni szubienicy,
Co tkwi ponuro przed kuchnią obozową!
Burza zaś przetacza się jak tortur koło,
Imadłami ognisk rozgniata niebiosy,
Aż dzieci w przedszkolu doktora Mengele
Do szyby okiennej przyklejają nosy!
Tyfusowi wstali na spuchniętych nogach
I krążą zbudzeni dzikim gromów śmiechem,
W głębie błędnych oczu łowią sine blaski,
Świszczą przyduszonym maligną oddedchem!
A niebo szaleje ćzarnej chmury gniazdo
Piętrzy się, wiruje z wiatrem niedościgłym,
Grzmi niebo jak salwy pod czarnym ekranem,
Wdziera się lęk w serce jak punkcyjne igły,
Wypełnione wiecznym snem na łzie fenolu!
Nim burza na dobre znad Auschwitz odpłynie,
Uczy się jej pieśni obozowe echo,
By kiedyś ją śpiewać przy krema ruinie! |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
TESSA |
2014.08.06; 13:38:44 |
+++
+++
+++ |
|
|