|
Ból przedporodowy
Ból przedporodowy |
Brak mi snu tej nocy
Jak każdej innej
Pozbawia mnie to mocy
Brak snu tak mnie dołuje
Tak bardzo...
Choroba mnie na wskroś przepiłowuje
Boli i boli...
Brak snu dodaje swoje do mojej ciężkiej doli
W sen chcę uciec, by się w nim rozpłynąć
Od choroby odpłynąć
Ręka moja brzuch odnajduje
Życie się w nim znajduje
Życie niewinne i słodkie
Tak wyczekiwane
Śpi spokojnym snem
A czy ja dam radę?
Noc nieprzespana
Dzień tak makabryczny
Krążę po ulicach bijąc się na myśli
Tak często wybucham w moim własnym domu
Nic na to nie poradzę
Nie zwierzam się nikomu
Popadając w obłęd zapominam o całym świecie
Nawet o małych życiu, które się boi o trzęsie
Jesteśmy już w lecie
Upał parzy beton
Wyczekiwana data
Skończy się mój Armagedon
Już tak mało czasu
Muszę wytrzymać przecież
Pot ze mnie ścieka jak to zawsze w lecie
Coraz bliżej daty i obłęd coraz większy
Wkrótce się rozpadnę
Choroba mnie zwycięży
Kręci mi się w głowie
Wszystko mi się miesza
Jest coraz gorzej
Lecz bitwa myśli ku końcowi zmierza
Trafiam do szpitala
Czuję dziecka ruchy
Wkrótce wezmę je w ramiona
Opłacały się moje trudy! |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|