|
Bo wszak nikt nie wie...
Bo wszak nikt nie wie... |
Z ciemności bezkresu,narodził się świt,
jutrznią różową zajrzał do okien.
Rozmazał wszystkie moje sny,
i myśli moich,ponurą słotę.
Śpiewaniem ptaków eksplodował,
wiatru muśnięciem na drzew konarach.
Promieniem słońca,złotym zawirował
na nowo we mnie życie rozpala.
Ostatnie krople snu,strząsa z powiek,
woła cudownych kolorów tęczą.
Nową przygodę życia opowie,
choćby i smutną,to przecież piękną.
Bo wszak nikt nie wie,ile jeszcze świtów,
będzie mu dane oglądać...podziwiać.
Ileż usłyszy jeszcze trele słowików,
zanim niepamięć nas zacznie rozmywać.
Bo wszak nikt nie wie ile przed nim zórz,
choćby się wszystkie zobaczyć chciało.
Czy to ostatnia poranka zorza już,
czy jeszcze kilka pozostało...
Andrzej Tomasz Maria Modrzyński
25.06.2008r. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Ulitka |
2012.12.28; 21:27:37 |
Z westchnieniem+ |
norka |
2012.05.24; 22:47:40 |
W tym przypadku chyba "treli słowików":) Pozdrawiam Andrzeju :) |
Barbusia |
2012.05.24; 22:08:12 |
Wiersz bardzo mi się podoba, dodam tylko za Cadheirą, że przecinki nie zawsze tam, gdzie trzeba. :) + |
kaja-maja |
2012.05.24; 16:25:12 |
pięknie...
nikt nie zna dnia ani godziny
a świat piękny jest z każdym porankiem
to warto w zapachu się rozpływać
przy muzyce wiatru śpiewie ptaków
oglądać zorzę zórz...w:)+ |
|
|