|
Blues o zasadach przetrwania
Blues o zasadach przetrwania |
Uczył ojciec, idź prosto przez życie
z czołem w górze, na przekór, bez skarg
i nie czapkuj w fałszywym zachwycie
byle szmatom, bo skręcą ci kark
o wolności wspominał nierzadko
całkiem innej, dziś mamy tak wiele
bezgraniczna wręcz i w dostatku
za garść euro będziesz wolnym zerem
mówił też, zawsze broń racji swoich
choćbyś przez nie po dupie wciąż brał
podłe czasy, ten słuszny co gnoi
leżącego, choć to ten rację miał
tylko prawda, to świętość, pamiętaj
zwykł powtarzać, lecz co z tego gdy
dzisiaj zdarza się tylko od święta
gdzie nie spojrzeć, zakłamany ryj
wmawiał mi też, że miłość jest siłą
zawsze wierna, do końca, po grób
mylił się, prawdy mało w tym było
wierność nic już nie znaczy, to trup
wierność nic dziś nie znaczy, to trup |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
wigor |
2015.03.29; 20:15:10 |
"Zasady są po to, żeby je łamać? Jeżeli tak, to po co zostały stworzone? Co człowiek ma z tego, że będzie je przestrzegał? - skutki tych rozważań podsumowałeś w wierszu. ;-) PLUS z pozdrowieniami ;-) |
Marzi |
2015.03.29; 19:14:21 |
+ |
roman |
2015.03.29; 18:53:45 |
mądry był ten ojciec + |
pawwis |
2015.03.29; 17:36:22 |
Bardzo dobry wiersz :)+
Pozdrawiam serdecznie |
|
|