|
błogostan
błogostan |
gdzieś w obłokach leżę
i oddycham błękitem nieba
słowa na próżno walczą z oddechem
zachłannie się przepychając
moje ciało cichym szeptem
wyśpiewuje spiętrzone emocje
rozanielając każdy ruch
i jedynie rzęsami wzniecam niepokój
gdy rozwiewam mrugnięciem marginalne obłoki
w tym niepoważnym bezruchu świadomości
próbowałam odnaleźć rzeczywistość
choć namiastkę
lecz tutaj nie ma chwiejności
wyrafinowany spokój
tutaj w obłokach jestem niezmartwiona
brak tu zbędnych oddechów, spojrzeń, złych gestów
brak tu życia
tylko ja i błękit
pochłonęła mnie ta nieprzyzwoita równowaga
jestem przekonana
bez reszty uzależniona od spokoju duszy
zrzuciłam uczucia z góry
by stłuc je w pył
zrzuciłam brzemię
jestem lekka
unosi mnie błogie zapomnienie |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Donia51 |
2011.08.10; 20:41:42 |
Ladnie +) |
kaja-maja |
2011.08.10; 18:30:41 |
ładnie...też lubię w nich pływać...w:)+ |
wenaa |
2011.08.10; 13:09:28 |
lepiej:) pozdrawiam! |
wenaa |
2011.08.10; 13:03:55 |
brak oddechów innych ludzi.
Pisałam ten wiersz uważnie i nie raz go przemyślałam. To jest mój przekaz:) zapewniam Cię, że wiersz jest logiczny.. Dziękuję za wskazanie błędów:) będę jeszcze bardziej uważniejsza. |
|
|