|
Bezustanny upadek
Bezustanny upadek |
To stało się powoli.
Bo wiedziałem, że Cię zraniłem.
A Twój ból rozprzestrzeniał się po ciele. Zalewając sennie.
Skutecznie infekując cały krwiobieg.
Przez chwilę się bałem.
Że Cię złamałem zupełnie.
Jak kość, która pęka na pół w wypadku samochodowym.
Wystarczy na to sekunda.
Jedno znaczące słowo.
By serce zapadło w śpiączkę.
I odmówiło, żeby kochać.
Wiem, potrzebowałaś mnie, bym Cię naprawił.
Trzymając Twoje pogruchotane myśli w ramionach.
Ale uwierz mi, powinnaś chcieć, abym Cię po prostu kochał.
Podczas, gdy Ty postarasz się pokochać.
I naprawić samą siebie. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Łukasz W. |
2016.01.10; 17:18:09 |
ciekawe przemyślenie-wyznanie ;) plus + |
TESSA |
2016.01.10; 17:15:00 |
co kryje się w Twoim sercu? myślę, że jak pobędziesz z nami dłużej, to być może się dowiem. witaj:) |
Katie |
2016.01.10; 17:09:00 |
Wystarczy na to sekunda.
Jedno znaczące słowo.
By serce zapadło w śpiączkę.
I odmówiło, żeby kochać.
Na plus :) |
|
|