|
Bezsenność
Bezsenność |
Kiedy zapada zmierzch i gdy się cienią cienie
Rzucane przez zarośla na wyliniałą trawę.
Nadchodzi tak jak zwierz wieczorne odrętwienie
I cichy senny bezwład otoczy mnie niebawem.
Granatowieje błękit, srebrzy się sierp księżyca.
Wnet się gwiazdy rozzłocą jak drobiny brokatu.
W takt cichutkiej piosenki jakiś sen się przemyca
Zwabiony ciepłą nocą. Na razie bez tematu.
Gdy spoglądam przez okno w nocy przestrzeń przepastną
Leżąc sobie cichutko na wygodnym tapczanie.
To dochodzę do wniosku, że już dawno bym zasnął
I obudził się jutro, gdyby nie to sikanie. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
HKH |
2015.01.22; 22:22:42 |
Skąd ja to znam...
+ |
wigor |
2015.01.22; 20:22:59 |
Piękna liryka, by jej nie psuć polecam... urologa ;-) PLUS z pozdrowieniami ;-) |
|
|