|
Bezimienny klaun (not for T.)
Bezimienny klaun (not for T.) |
Widzisz swój uśmiech w lustrze - oh, cóż za fałszywość!
To jest ten jedyny sposób, jakim zakrywasz rzeczywistość
A więc każdego dnia łatwo oszukujesz wszystkich i siebie
Ah, jak tobie wyjątkowo z tym fałszem zawsze do twarzy!
A teraz, patrząc w swe nędzne odbicie, zadaj sobie pytania:
W jakim celu jeszcze istniejesz? Czy czujesz coś więcej?
A może jesteś już po prostu tylko bezdusznym kamieniem?
Codziennie dryfujesz zagubiony we własnych kłamstwach
Ale nadal idziesz szybko i pewnie po życia krętych schodach
A gdy noc nastaje, wtedy udajesz, że wszystko jest dobrze
Rano kolejny raz popatrzysz na swe marne odbicie w lustrze
Z tym fałszywym uśmiechem znów spojrzysz sobie w twarz
I kogo tam zobaczysz? Siebie? A może zakłamanego klauna?
Jak myślisz? Dziś z uśmiechem też perfidnie oszukasz świat?
Wódź po sobie wzrokiem pustym i zastanów się, co wyprawiasz
Bo jedyne, co masz, to lustrzane odbicie, bezimienny klaunie!
*utwór ten nie jest skierowany do T. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|