|
Bez przedawnienia
Bez przedawnienia |
Mój wnuk przechorował okres przedszkolny, mieszkając z nami w dni robocze. To dobrze ułożone dziecko, przypominało żeby powiedzieć odbierającym go w na weekend rodzicom, że był grzeczny. Pytany, kiedy znowu przyjedzie do dziadków, odpowiadał, że jak będzie chory.
Miał swoje zainteresowania i marzenia.
Kiedyś, przy kartkowaniu atlasu zwierząt, opowiadałem mu o podobnej do oglądanej, czarnobrązowej świni, którą hodowaliśmy dla wyjątkowo chudego mięsa. Przed zabiciem dotuczyliśmy ją dojrzewającymi na pegeerowskim polu kolbami kukurydzy, zrywanej po zmroku. Po tym opowiadaniu Brunicz powiedział: to byłeś złodziejem. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|