|
bez powrotu
bez powrotu |
nie wrócę nigdy do Kazimierza
nie pójdę na spacer tamtą uliczką
nie poczuję twoich pocałunków
dotyku pieszczot czułości
dziś jestem tu pisze do ciebie
pochylona nad pustką samotności
wiem - nie odpiszesz
przecież widujemy się czasami
dwoje ludzi przy wspólnej pracy
czekam na deszcz
czekam na zapomnienie
dlaczego dałeś mi miłość
by zabrać ją w jednej chwili
pozwalając mi tęsknić . |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|