|
Bez nigdzie
Bez nigdzie |
Kiedyś tyle bym dała ...
zapamiętać z nut
dzisiaj podziękowałam za pauzy
i wszystkie nietakty ...
przesunęłam Królową w bezpieczne ...
nie doskoczysz rozmienia się w cieniu jabłonki przecinkiem
bez skaz na przerwy w łodygach i pole zaorane
na potem zostaje czarna i głucha słońcem spękana
przez kłamstwo p-rzepalona w cieniu oddycha tylko krokiem...
policzyć moje bycie
nadgryzam podniesione do potęgi przez Nie- Ciebie-Kogoś
po swojemu do ust bo i po co...
szachownica odmawia "p-cierz" Królowa na biało - ... po niebie
nikt jej nie wyprostuje
w pościeli tylko zachciało się spać
jutro obudzę się wśród roześmianych obłoków
dłońmi nie oddałam się nikomu
choć szczęście w trawie...
tak mnie chciał
swoje myśli na 4 płótna...
tylko pomalowałam
Tobie bez ... nadal czekam ... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Gabrys |
2018.06.03; 22:50:19 |
pozdrawiam + |
TESSA |
2018.06.03; 10:14:13 |
dla Ciebie A. :)
- moja modlitwa -
za te chwile uniesienia
nie mam miary na przysięgę
że to wszystko co mnie zmienia
jest najczystszej wiary pięknem
więc jak umiem tak frazuję
karty niewzruszoną białość
choć wiem że nikt nie poczuje
co też się poecie stało
jak w tym świecie czarno-białym
można bawić się paletą
i przysięgać na kolory
że dla ptaków wolne niebo
w którym czyste uniesienia
warzą miarę na przysięgę
że to wszystko co nas zmienia
jest najczystszej wiary pięknem
z M. |
kosta.woj |
2018.06.03; 08:38:00 |
pełen cierpienia i niepewności
ale i żalu,zawodu do tych którzy
nie potrafili docenić skarbu jaki i w ręce wpadł |
|
|