|
bardziej.
bardziej. |
wieczory jak ognie, kwitną na jezdniach,
wpychając nam do gardła spokój, zimno
i ciszę, gdy tak daleko jest do niej.
zmieniamy na zawołanie kolor oczu,
za każdym razem mocniej jesteś we mnie,
zdarzają się pioruny. wiesz, to prawie jak magia.
wieczory jak bogowie, ciągną się po plecach;
kamieniami, pieczeniem, nie proszę o więcej.
dziurawisz. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Brat_Klementyny |
2010.02.02; 05:10:08 |
ja myślę że dałoby się jeszcze mocniej, ale i tak jest ok + |
|
|