Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (6)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Tylko bądź
- sisy89
"smuteczek"
- sisy89
"smuteczek"
- Kama
Strefa wolna od nienawiści
- Polak patriota
więcej...

Dziś napisano 13 komentarzy.

Bajka o szpiegowaniu.

Bajka o szpiegowaniu.

Za siódmą rzeką, za siódmą górką,
żył król Sędzimir z żoną i córką
w zamku ogromnym, pięknym, bogatym,
który miał tysiąc cztery komnaty.
Służby tak wiele miał król Sędzimir
jak płatków śniegu w mroźnym dniu zimy.
Miał też koniuszych i koni setki,
złote karoce, złote karetki,
a po pałacu, króla wraz z żoną,
w lektyce złotej wszędzie noszono.
Przestrzegał króla dowódca straży,
aby sam łazić się nie odważył,
bo niszczy cenne ciżmy, drze szaty,
kiedy piechotą mknie do komnaty.
Zasady owe przed słońca wschodem
wymyślił jeszcze królewski przodek.
Choć w pogotowiu stała lektyka,
król gdzieś się straży często wymykach.
Na bok odkładał koronę złotą
i myk! Na przekór wszystkim, piechotą.
Marszałek wielki (koronny czyli),
w końcu oznajmił: - No, moi mili!
To niebywałe, że sobie władza
licho wie dokąd piechotą chadza.
Nie ma się co tu nad sprawą biedzić,
tylko czym prędzej króla wyśledzić.
Kanclerz się wtrącił: - Proszę o ciszę!
Ja ów postulat natychmiast spiszę.
Członkowie straży! Waszym zadaniem
będzie śledzenie i pilnowanie.
Nie chcę w tej kwestii żadnych pomyłek:
gdy tylko władca ruszy swój tyłek,
to trzeba sprawę postawić twardo,
zastawić drogę mu halabardą.
Klucznik też zabrał głos w owej sprawie:
- Ja w swej robocie wszak się nie bawię!
Zamykam wszystkie drzwi oraz bramki
na rygle, kłódki, skoble i zamki.
Dnia następnego duzi i mali
władcę z uwagą obserwowali.
Lecz mimo króla licznych osaczeń,
on znów się wymknął straży cichaczem.
Na ów fakt wrzasnął wściekły marszałek:
- I po co były podchody całe?
Król chyba sobie zmontował wytrych
i całą służbę jakoś przechytrzył.
Trzeba ukrócić owe numery.
Zamontujemy w zamku kamery!
Już w poniedziałek w pałacu całym
liczne kamery okiem łypały.
I się wydało:
że nocą w garnkach
grzebie łakoma gruba kucharka.
Że się zakrada do win podczaszy
i pije reńskie niczym żul, z flaszy.
Że młody krojczy, przystojny, chwacki,
urządza sobie z dwórkami schadzki.
Że ochmistrzyni nocą się skrada,
z kredensu ciasto ciągle wyjada.
Królowa pani z dowódcą warty,
codziennie grywa (na forsę!) w karty
i że księżniczka, śliczna Ludwika,
biega dość często do ogrodnika.
Jednak niestety nie wie nikt oto
dokąd król chadza często piechotą.

Z boku się cicho przysłuchiwała,
młoda sprzątaczka, drobna, nieśmiała
i gdy gwar ucichł, choć ledwo żywa
rzekła: - Wiem gdzie król piechotą bywa.
On na paluszkach w swych pantofelkach,
co dzień cichaczem mknie do kibelka.
Tak jak niejeden królewski przodek,
czasem odwiedzać musi wychodek.
Wy też siadacie na owym tronie.

I na tym bajki o królu koniec.
Napisz do autora

« poprzedni ( 16 / 69) następny »

Szara myszka

dodany: 2016-09-03, 09:58:05
typ: bajka
wyświetleń (150)
głosuj (3)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

TESSA 2016.09.03; 14:38:42
wyśmienite rozwinięcie tematu. wyśmieniete!

p.s.

popraw literówki:)

Jan z Czerniewic 2016.09.03; 13:09:26
Bajka iście królewska :)

zeska winij 2016.09.03; 11:09:22
widocznie są takie rzeczy, chociaż niekoniecznie widoczne, których człowiek nie może odpuścić sobie :)


Wiersze na topie:
1. ten czas (31)
2. aż tyle (31)
3. Przystań (30)
4. Nierozłączni (30)
5. Galimatias (30)

Autorzy na topie:
1. darek407 (1533)
2. wieslawdrop (240)
3. Gregorsko (182)
4. BlindNiemy (118)
5. amnezja (98)
więcej...