|
"Auto w śniegu"
"Auto w śniegu" |
Auto na poboczu, po drugiej stronie
ulicy stoi w śniegu.
Jest cichą rzeźbą,
koncepcyjną śnieżką, która powróciła na
deskę kreślarską, jako zarys pomysłu.
Sherlock Holmes zapewniłby alibi.
(Auto nie było dotykane od wczoraj, przedwczoraj, tygodnia?)
Kiedy spadł śnieg?, pyta detektyw.
Samochód powrócił do natury z którą się pogodził.
Przypomina wrak z głębin, wyciągnięty po trzystu latach.
Auto zmieniło się w dzieło sztuki!
Fortepian Beuysa, owinięty filcem,
Futrzaną filiżankę Meret Oppenheim.
Obiekt ustawicznie łamiący porządek
logiczno-konceptualny, jakim
jest auto zasypane śniegiem. |
|
Takie sobie. Zastanawiałem się, czy to wrzucać. Coś tu nie gra, czegoś brakuje. Czegoś "ekstra"... Muszę dopracować. Głosy krytyki mile widziane, a do północy niech jest, jak teraz...
Pozdrawiam! |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
motaj_łapownik |
2020.12.05; 13:07:31 |
Kojarzy mi się z poezją impresjonistyczną, bardzo. Nie zaprzestałeś eksperymentów - i super. Dzięki nim się rozwijamy twórczo na drodze do własnego stylu. By wpisać się w nurt szerokiej rzeki zwanej górnolotne Sztuką i Kulturą.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Koniku. |
Wojciech M |
2020.12.05; 10:16:46 |
Od dwóch lat niczym wyrzut sumienia, auto stoi pod moim oknem, teraz kiedy śnieg je przysypie, inaczej na nie spojrzę
Dobrego dnia + |
|
|