|
Apetyt na noc
Apetyt na noc |
w roztańczenie bioder zanurzę westchnienie
brzegiem ust zliczę fale na piersiach wezbrane
kołysaniem złączonym lubieżnie zagramy
przy otwartej kurtynie misterium kochania
gwiazdy chętne spektaklu zlecą się na ploty
zaokienne gaduły aż cieknie im ślina
księżyc rogal głupawy jak zazdrośnik wsiowy
niby taki zgorszony nisko spuści oczy
przedświt wcześnie wzniecony marcuje na dachu
niczym matka brzemienna doświadczasz spełnienia
ze słońcem co porankiem budzi się do lotu
zawiśniesz w moich rękach jak na skrzydłach krzyku |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
aga9393 |
2019.12.04; 14:25:10 |
Świetna wirtuozeria słowna :) Bardzo na tak :) |
Dobromir |
2019.10.29; 01:19:25 |
Przeczytałem z przyjemnością. |
Dobromir |
2019.10.29; 01:19:25 |
Przeczytałem z przyjemnością. |
niteczka |
2019.10.25; 23:31:38 |
no to rzeczywiście smoczy apetyt na noc... super...
pozdrawiam nadmorsko:) |
Domel |
2019.10.25; 22:51:24 |
W tego typu wierszach, takie metafory, są wodą na młyn dla przekazu. +
Pozdrawiam z szacunkiem :) |
Wojciech M |
2019.10.25; 22:42:14 |
Niespotykane metafory, dają pole wyobraźni, świetny erotyk
Spokojnej nocy + |
Makarenko |
2019.10.25; 22:36:26 |
świetny erotyk, ostatni wers: perfekt! + |
|
|